Archiwum kwiecień 2005, strona 2


kwi 16 2005 Bez tytułu
Komentarze: 12

"Pozwolilem sobie wziasc od Marka Twoj nr telefonu.Chyba nie masz mi za zle?:)Powiedzialem,ze masz piekny usmiech,ale nie zdazylem powiedziec wiecej..."Pawel-ten od kompa;) . Tego smsa otrzymalam po wczorajszo-dzisiejszej imprezie . No i tam wlasnie poznalam pana od smsa:)Milo mi sie zrobilo,ale bede musiala go umiejetnie i delikatnie splawic.Typ inteligencika z polibudy.Zupelnie nie w moim typie.Za normalny jak dla mnie no i mlodszy az o rok:) A o tym,ze mam piekny usmiech,nie wiedzialam.Szczerze mowiac zawsze myslalam,ze jest cos z nim nie tak.A tu taka mila niespodzianka :D

Impreza udana.Dawno sie tak dobrze nie bawilam z ludzmi,ktorych wczesniej nie znalam.Idealnie sie zintegrowalam[o ile to mozliwe] i przeszlam do nastepnego punktu programu,o ktorym nie napisze bo to chyba wiadome:)W ogole az sama sie sobie dziwilam,ze umiem byc taka otwarta,bezposrednia wsrod obcych ludzi.Myslicie,ze to od alkoholu?Nieeeeeeeeeeee ;)Na kazdej imprezie obiecuje sobie,ze wodke pije ostatni raz...Hm.I nic z tego:)

Poznalam kogos fajnego,ale niestety zarezerwowany.Z facetami jak z telefonami.Jak nie pomylka to zajety.Coz.Byl na tyle mily,ze odwiozl mnie taryfa do domu.Okazalo sie,ze mieszkamy na tej samej dzielnicy.A jego panna to glupia mimoza.Grrr.Jak ja nie lubie takich lasek,ktore tylko siadaja kolesiowi na kolankach i sie wdziecza nic madrego nie mowiac przy tym.Takie dupcie dla ozdoby:)

moje_tzw_zycie : :
kwi 14 2005 Bez tytułu
Komentarze: 12

Marcin z pracy ma obraczke.Dopiero wczoraj ja zauwazylam jak siedzialam naprzeciw Niego.Mowi sie trudno.A jak juz mowa o pracy to dowiedzialam sie,ze jest na mnie zapisana jedna pozyczka,tylko ciekawa jestem jaka bede miec od niej prowizje i tym samym jak wysoka[?]bedzie moja wyplata.A nad Londynem stoi wielki znak"?". Niech mi ktos doradzi...Czy warto sie przeniesc na studia zaoczne?Niektorzy mi to doradzaja twierdzac,ze wyksztalcenie sie u nas nie liczy tylko praktyka.W sumie jakbym miala stala prace to czemu nie...

Wczoraj znowu pomagalam kolezance w opiece nad dzieckiem.Pochwale sie Wam,ze nie sprawiaja mi juz trudnosci kapiele,przewijanie,ubieranie:)Maly jest wyjatkowo wesolym,ruchliwym dzieckiem,a przy tym bardzo spokojny i grzeczny.Jest w nim tyle radosci...Az milo patrzec i sluchac jego "a gugu":)Poza tym moge wpisac kolejny punkt do cv :D. A w domu rzadko bywam.Rano wychodze,wracam popoludniu,zjadam cos i znowu wychodze.Nadrabiam zaleglosci towarzyskie.

A moze zrobimy jakis zjazd blogowiczow?!:) Lapki w gore :)

moje_tzw_zycie : :
kwi 12 2005 Bez tytułu
Komentarze: 13

Stwierdzilam,ze na swoje 21 lat zachowuje sie gówniarsko i niepowaznie.Ojciec twierdzi,ze zachowuje sie i nosze jak lumpiara,babcia rece zalamuje za kazdym razem jak mnie widzi mowiac przy tym"dziecko...kiedy zaczniesz sie ubierac jak normalna,mloda kobieta".Odpowiadam "moze kiedys babciu".Przyznam,ze gdy widze swoje nienagannie ubrane,uczesane,"wycyckane" i wypolerowane kolezanki to jakos tak dziwnie mi sie robi.Dyskretnie patrze na siebie i zaczyna sie proces porownywania.Jestem pewna jednak,ze nie dla mnie spodnie w kant,szpile,przylizane wlosy,dlugie szpony,wydekoltowane bluzki.Nie jestem jak te wszystkie elegantki z marketingu&zarzadzania.Kolega mnie ostatnio pocieszyl mowiac"Jestes inna niz te wszystkie panny...Kazda podobna do drugiej".Nie staram sie z siebie robic jakiejs ekstrawagantki albo pseudo artystki.Daleko mi do tego.Pamietam,ze przeszlam chyba przez kazdy styl...skejciara,metalowa itp itd.Dzieki Bogu teraz zmadrzalam i jak ogladam swoje stare zdjecia to zalamuje rece.Ooo....Dzieci kwiaty....flover power...milosc,przyjazn,empatia...Stare dzieje,juz nieaktualne.Teraz jestem neutralna inaczej i dobrze mi z tym:)

p.s.w pracy nudno / tyskie: 1 sztuka[czyt.puszka] / wódka : zero piec absolwenta / papierosy: jedna sztuka palmala.....  No to robie imprezke dzisiaj,sama ze soba bede balowac.

moje_tzw_zycie : :
kwi 11 2005 Bez tytułu
Komentarze: 13

Podoba mi sie moj przelozony.Niestety niedlugo zmienia robote i chyba nie zdaze sie nim nacieszyc:/ Jest sympatycznie zlosliwy...kocham ukryta ironie w jego osobie:)No i w ogole sliczniutki ...ah ah ah :D

Kolo z przedmiotu,ktory mam jeszcze z 2 semestru, zostalo przelozone na za tydzien,a wiec dzisiaj moge isc na piwo z qmplem.Glowa mi spuchnie od nowych wiadomosci i plot :) A jutro rano do pracy,pozniej jeszcze czeka mnie robota papierkowa w ktora wciagnela mnie moja szefowa:/ coz...mam nadzieje,ze bede miala z tego pewne profity:)

Humor mi dopisuje.Co z tego,ze sie roztylam,ze juz nie mam tak jedrnego ciala jak kiedys ;) Poza tym mam wrazenie,ze z kazdym dniem staje sie coraz glupsza i tepa.Jakas ogolna ciemnota mnie ogarnia.

Pieprze od rzeczy.Pozniej cos madrzejszego napisze.

kilka chwil pozniej...

hah!I nic madrego nie napisze.Jestem juz przyszykowana.oczka wymalowane,cien na powiekach idealny,wloski w porzadku,na ubranko tez nie moge narzekac.Tak rzadko chodze po pubach,ze traktuje takie wyjscia jak swieto;)Coz...w koncu pokaze sie wsrod normalnych ludzi:)Nie ma to jak picie taniego wina gdzies w bramie[pod sklepem jeszcze nie probowalam;)]A tak w ogole ma ktos z Was plany na majowke?Ja wlasnie zastanawiam sie nad jakims wypadem w stylu orgia&libacja,ale brak pomyslow...;))

Navigator,tak krotko sie znamy a Ty juz tyle o mnie wiesz.Jestem pelna podziwu :P :) Wiedzialam,ze moge liczyc na Twoje wsparcie:)

moje_tzw_zycie : :
kwi 10 2005 Bez tytułu
Komentarze: 13

Nowy dzien.Nareszcie.Chciaz sen moglby dluzej trwac.Wtedy czuje,ze jestem naprawde wolna.Wlasnie podczas snu.Wczorajszy wieczor spedzony w domu nie nalezal do najprzyjemniejszych.I chociaz takie momenty zdarzaja sie od jakiegos czasu rzadziej to jednak ze zdwojona sila.Obiecalam sobie,ze nie bede sie tutaj uzewnetrzniac,bo czasami nawet czuje jakby bylo mi to zarzucane.Ale moze to wlasnie jest potrzebne.Takie tanie dowartosciowanie sie.Moze kazdy od czasu do czasu potrzebuje tego.Wczoraj,zeby nie myslec,wpatrywalam sie w swiatla samochodow,wsluchiwalam sie w szum dobiegajacy z ulicy.Otworzylam okno,wlaczylam mala lampke,zapalilam kadzidlo waniliowe i wpatrywalam sie w ruch za oknem.To bylo cudowne wylaczenie sie.Ale mysle,ze niepokoj byl jest i bedzie nadal.Ze nie uciekne od niego tak po prostu.Musze stawic mu czola,a tym samym sobie i temu co siedzi we mnie gleboko.

Chcialabym wyjechac,zmienic otoczenie.Poczuc sie niezalezna od nikogo i od niczego.Po prostu byc po swojemu i ze soba.Czuje,ze tutaj gdzie jestem teraz nigdy nie poczuje sie lepiej.Za duzo rzeczy zlych,smutnych sie w tym miejscu wydarzylo.Chce.Mam mozliwosc,mam szanse na zmiane.Tylko boje sie z niej skorzystac.Nie jestem z natury ryzykantka.Staram sie byc obiektywna i myslec realnie.Wczoraj doszlam do wniosku,ze we mnie sa same sprzecznosci.I chyba sama nie wiem czego chce...

 queen of my empire - jennifer lara 

  best friend - love joy

                I put my trust in dub

moje_tzw_zycie : :