gru 24 2004

Bez tytułu


Komentarze: 11

Kolejne Swieta bez Niej...8go stycznia minie czwarty rok odkad Jej ze mna nie ma.Wspomnienia,lzy,zal...zlosc.Totalna kumulacja dobijajacych uczuc.Jest mi tak bardzo zle...Tak chujowo beznadziejnie....

Ania.Nie warto sie uzalac.Nie becz jak dziecko...Jeszcze wiele kopow od zycia Cie czeka.

moje_tzw_zycie : :
30 grudnia 2004, 14:42
Płacz, płacz za te wszystkie noce i dni. Płacz Anka!!! Wyrzuć to z siebie, krzycz, tup, uderzaj w szloch. Oczyść się. I to nie prawda, że nie możma się użalać nad sobą. Pamietaj, że nie można za każdym razem powstrzymywac łez i mówić, ze dasz radę kieyd nie masz siły. Nie można, wteyd trzeba powiedziec sobie: właśnie, ze jest mi źle i będe płąkać. a potem wytrzeć oczy, nos i dalej mocować się z tym życiem. w końcu po to tu chyba jesteśmy...
Książę
24 grudnia 2004, 22:46
Ja spędzam w tym roku drugie święta bez rodziców. Ale trzeba dalej żyć. Chcę pamiętać, ale nie chcę by to było dla mnie ciężarem. W końcu - ja się z nimi jeszcze spotkam... Mam nadzieję, że nie za prędko, ale kiedyś... Pozdrawiam serdecznie.
24 grudnia 2004, 15:25
< >
iwcia_iwon
24 grudnia 2004, 15:05
wiesz ja nawet pamiętam ten dzień, to był jeden z najsmutniejszych dni w moim życiu, siedziałam sama w domu, miałam urodziny a dzień wcześniej umarła moja babcia, byłam tak potwornie samotna i smutna, a teraz wiem że dla Ciebie ten dzień musiał byc duzo bardziej potworny i smutny, chyba nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić...
chce_zapomniec.hwdp.pl
24 grudnia 2004, 13:24
ja 13,12 mialam rok jak jestem bez kogos tez i nie wyobrazam sobie co to bedzie za 4 lata jak w twoim przypadku
24 grudnia 2004, 13:09
Ehh...wspomnienia, to tak cholernie boli...Trzymaj się. Pozdrawiam
24 grudnia 2004, 12:58
:( to smutne...
24 grudnia 2004, 11:37
puste miejsca przy stole swiatecznym... mnie tez to dobija :( naiwnie moze teraz napisze ale wierze, ze kiedy placzesz za nia, ona patrzy na Ciebie, pociesza wzrokiem. A z okazji swiat zycze, zeby te kopy od zycia byly jak najmniejsze i bys szybko umiala sie po nich podniesc, i abys nie tracila nadziei ani wiary w siebie... Trzymaj sie cieplo...
nie_taka_zla
24 grudnia 2004, 11:34
Warto,czasami warto sie wyzalic.Bo podobno pomaga.Na krotka mete.A co do kopow:Racja,nie pierwszy,nie ostatni.Ale wiesz,jak moj brat zawsze dostawal w dupsko jak byl maly,to wkladal sobie ksiazke w spodnie.Pomagalo:)Pomyslale o jakims milym/znieczulaczu/Wszytkiego Naj:*
24 grudnia 2004, 09:57
ale ten kop byl chyba najmocniejszy? :((( Najwazniejsze ze o Niej pamietasz!
24 grudnia 2004, 09:24
Aniu kochanie wiem ze swieta sa najgorsze bo wtedy sie wszystko pamięta ale ja mimo wszystko zycze ci wesołych

Dodaj komentarz