lip 28 2004

koniec pieknej nocy,poczatek codziennej rutyny...


Komentarze: 14

Wyszedl.Juz tesknie.I czuje maly niedosyc choc bylo cudownie.Jak zwykle mecza mnie obawy,ktore w zasadzie nie maja zadnych podstaw.Moje urojenia.Ja chyba lubie siebie zadreczac.nieprzyjemne uczucie.Nie wiem kiedy sie zobaczymy...moze w piatek.Jutro caly dzien bede w robocie.Pan M.pozyczyl mi ksiazke i plytke.Doksztalcam sie:)I tak za bardzo odstaje od Niego pod tym wzgledem...Musze pewne rzeczy nadrobic.

Ojciec wraca poznym wieczorem...Mam nadzieje ze dom do tego czasu wywietrzeje z zapachu papierosow,rozlanego wina na podlodze(haha....mowilam juz kiedys ze jestem zdolna?ale naszczescie to byla koncowka) i zapachow pana M.

W sumie ciesze sie ze ide do tej roboty.Nie bede miec praktycznie czasu na przyjemnosci,na zycie towarzyskie,ale sama sobie zgotowalam taki los.Praca,nauka,praca,nauka i tak przez caly miesiac a moze nawet i nastepny.chce byc w pewnym sensie niezalezna(przynajmniej w malutkim stopniu) i samodzielna.Chce zarobic na wrzesniowy wyjazd z panem M. gdzies na Kaszuby.Musze stad jeszcze wyjechac,bo zwariuje do konca.

Piekny dzis dzien...Nareszcie slonce wyszlo z ukrycia,.Po pracy ide z kumplem na piwo...Stary znajomy,jeden z mi blizszych.Pozale mu sie i pochwale tym wszystkim co mnie spotkalo i co spotka.Teraz uciekam...Zniwu to samo....Godz po 12 a ja dalej siedze w tym w czym spalam,bez prysznica....Blech....Pozdrawiam tych co sie myja wczesnie i od razu po wtsaniu z lozka i tych ktorzy sa tak samo leniwi jak ja :D

moje_tzw_zycie : :
aquila
29 lipca 2004, 20:50
milej pracy.......
*linka*
29 lipca 2004, 10:41
No tak, faktycznie jakby tak spojrzeć na to obiektywnie, to Ty masz jeszcze gorzej. Ale już tak to jest, że człowiek narzeka zawsze na swój los, jeśli coś się układa nie po jego myśli :P. A tak na marginesie to kolejna rzecz która nas łączy - niepotrzebne zadręczanie się :D. Nie wiem dlaczego, ale jestem w tym naprawdę dobra... Tak jakbyśmy mało miały trosk i problemów na co dzień, jeszcze ich sobie dokładamy. To trzeba być zdolnym, nie sądzisz ;)? Heheh, a nie widać plam po tym winie na dywanie :>? Ja tez jestem zdolna inaczej ;), więc się nie martw - nie jesteś osamotniona :). Ojojoj, ten wyjazd z panem M. kiedy już dojdzie do skutku, z pewnością będzie niezapomniany :]. Aaa i dzięki za pozdrowienia :>. Tak sie tylko zastanawiam, do której kategorii ja się zaliczam... Bo zawsze kiedy już wstaję idę się umyć, ale leniwa potrafię być okrutnie :). Wychodzi więc na to, że pozdrawiasz mnie podwójnie :P. Dzięki :D. I ja także pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wytr
29 lipca 2004, 08:55
:o) perspektywa wyjazdu ... wspaniala sprawa
sea_breeze
28 lipca 2004, 23:47
Ja sie zaliczam do tych drugich, dzieki za pozdrowienia :] i nawzajem :] Fajniee ze nocka sie udala :] a wywieytrzec moze zdarzy ;)
moje_antidotum
28 lipca 2004, 22:49
Praca pozwala takze oderwac sie od codziennosci i czas szybciej mija. Powodzenia!
\'kaisa\'
28 lipca 2004, 18:04
jeszcze Go dzis nie widzialam.tesknie
28 lipca 2004, 17:52
Pozdrawiam, pozdrawiam:D Choć nie powiem, do której grupy należę:D
28 lipca 2004, 16:37
Fajnie masz :] Hmm... u ciebie piękny dzień a u mnie nadal pada :(...
28 lipca 2004, 15:52
...też bym chętnie pojechała na Kaszuby z Eśkiem... powodzenia w pracy, ja tez jutro zaczynam ;-))). pozdrawiam ciepło.
Snath
28 lipca 2004, 15:52
a ja tez pozdrawiam:)
28 lipca 2004, 15:47
Pozdrawiam również!
28 lipca 2004, 13:27
To miło, że nocka sie udała.... I wiesz.. ja też wszystko w stanie ciekłym co mam w łapie przeważnie ląduje na podłodze... A urojenia...... hmm.... każdy je sobie stwarza.. bo przecież za pięknie nie może być... :) My to jesteś jednak dziwni.... I tak po za tym to ja dopiero jestem leń..... 30 min wstałam... i nic nie zrobiłam... nawet kawki porannej nie wypiłam (po wcześniejszym jej rozlaniu :P) Pozdrawiam :*
28 lipca 2004, 13:16
jeśli tatus ma tak dobry węch jak mój ojciec to na pewno wyczuje :-) MAsz rację! Kobieta w tych czasam musi być, samodzielna, niezależna itd! Ale chyba warto pomęczyć się przez ten miesiąc żeby potem jechać z panem M i się relaksować hehe pozdrawiam!
kobieta zamężna
28 lipca 2004, 13:16
a u mnie - ciągle padaaa

Dodaj komentarz