kwi 19 2005

Bez tytułu


Komentarze: 16

Staje sie coraz bardziej znerwicowana.Przeraza mnie moje zachowanie,stosunek do najblizszej rodziny,z ktora mieszkam.Kontaktu praktycznie zadnego nie ma.Do tego dochodzi zlosc,zal,zmeczenie i irytacja.Moim marzeniem jest pokochanie ich na nowo bo ta dotychczasowa milosc jest na wyczerpaniu,nie daje rady z tymi wszystkimi problemami.Padam.I boje sie,ze nie bede w stanie zalozyc normalnej rodziny.Zdziwaczalam.Nikt nie wytrzyma ze mna dluzszy okres czasu.Znam siebie.

p.s.Faceci sa cholernie obliczalni.Prosci w obsludze.Kobiety sa o wiele bardziej zlozone.Kocham Was babki:)

moje_tzw_zycie : :
22 kwietnia 2005, 17:16
girl power ;-) hmmm, zwalmy to na biorytm. te dupiaste dni po prostu musza przejsc, musisz to przezyc i pozniej znowu bedzie good... nic innego nie jestem w stanie rzec, wiec bedzie to srednio pocieszajacy koment z mojej strony. w kazdym razie trzymaj sie cieplo :*
21 kwietnia 2005, 09:46
no włąśnie już tak on zrobi, ze wytrzyma. i nie wmawiaj sobie nic innego. i weź głęboki oddech!
21 kwietnia 2005, 03:54
wytrzyma.ten wlasciwy oczywiscie.
moje_antidotum
20 kwietnia 2005, 14:23
Masz rację. Nie ma to jak kobiety. Ale bez facetów nie da się żyć.
kobieta zamężna
20 kwietnia 2005, 11:49
chyba sama nie do końca w to wierzysz... :) przytulam...
20 kwietnia 2005, 09:53
Szablon wyborny. Bardzo sławomirowo-shutowy :D.
Agniesia /piwnooka-adziaaa
20 kwietnia 2005, 08:50
myślę,że każdy ma takie chwile...i czasem bywa,że z każdą z nas nie da się wytrzymać...:P Mam jednak nadziejkę,że szybciutko te chwile miną...i że znowu w Twojej rodzince będzie ok oraz bedziecie sie darzyć miłoscią na kazdym kroku...a jeśli chodzi o własną rodzinę to myślę,że ją również założyć;)
19 kwietnia 2005, 17:57
jeszcze zdazycie wszyscy zatesknic za soba
19 kwietnia 2005, 17:49
gdybym nie chciał, to bym nie komentował:P fakt jesteśmy prości. ale txtu o jednej dźwigni nie wklejaj:P
mtz
19 kwietnia 2005, 17:37
nav.znam siebie pod tym wzgledem.nie chcesz?nie czytaj
Nav
19 kwietnia 2005, 17:30
znasz siebie:>? buahahahahahaha:) tego nikt o sobie samym powiedzieć nie może. a o rodzinie to mi dzisiaj nawijały na zmianę 4 znajome. cholery można dostać. wchodzę do netu i co widzę? bez komentarza. to chyba zaraźliwe w gdańsku jest
pufka
19 kwietnia 2005, 15:42
jakoś się ułoży, zobaczysz...
19 kwietnia 2005, 14:24
Anula, mysle ze ten wyjazd ci troche pomoze. Mi pomogl. Jakos tak mniej wszyscy na siebie warczymy. A co do rodziny to jak tak czytam twojego bloga to z chęcią zostałabym twoja córką :P
19 kwietnia 2005, 14:10
obawiam sie ze ze mna tez mało kto wytrzymuje....
19 kwietnia 2005, 11:42
Może z \"obecną\" rodziną tak to wygląda... Ale jestem przekonana, że będziesz w stanie założyć normalną, kochającą rodzinę.

Dodaj komentarz