wrz 18 2004

Bez tytułu


Komentarze: 18

No i stalo sie.Powiedzielismy TO sobie.Jest cudownie.Wczorajszy wieczor wiele zmienil.Na lepsze.Zblizylismy sie do siebie.Bardzo.Stalam sie czescia jego,a On czescia mnie.2 w 1.Pan M. sie wzruszyl...Uronij lezke.Tak jak ja potrzebowal MILOSCI.Cieszymy sie,ze przyszla i mozemy sie NIA dzielic.Ktos moze powiedziec,ze milosc nie jest mozliwa po 2 miesiacach.Niektorzy sa na Nia gotowi po tak krotkim czasie,a inni przez cale zycie nie potrafia siebie pokochac.W tym jest jakas magia.Na 3 roku chce wziasc dziekanke,M. skonczy studia i mamy zamiar wyjechac za granice.Wiadomo.To sa dopiero wstepne plany,ale do zrealizowania.Marzymy o mieszkaniu razem.Ale to sa marzenia....Tylko na to teraz mozemy sobie pozwolic.Kiedy sobie o tym pomysle to dostaje maxymalnego kopa energii,checi do dzialania.To jest jakas motywacja.

Narazie czeka mnie w poniedzialek zboj-najciezsza poprawka.I zapewne czeka mnie wydatek w wysokosci 550 zl na warunek:(Jak zdam zboja(co jest malo prawdopodobne) to w piatek mam examin.No i pozniej wyjazd z panem M.

Teraz uciekam do nauki.Ojciec wieczorem wychodzi.To juz pewien standard.Nawet nie pytam gdzie i z kim.Nie powie,a ja nie chce sie niepotrzebnie denerwowac.Zycie w slodkiej nieswiadomosci bywa przyjemniejsze.Wczoraj zebralo mi sie na ogladanie starych rodzinnych nagran i ogladanie zdjec.Przez zaplakane oczy niewiele widzialam.Widzialam Ja,slyszalam Jej glos,smiech,o ktorym juz zaczynalam zapominac.To w koncu ponad 3 lata.Rzadko o Niej mysle.Tak jest latwiej.Bezpieczniej dla mnie.Bo kiedy zaczynam sobie wszystko przypominac od nowa zaczyna sie wszystko walic,jak domek z kart,ktory ukladam od dluzszego czasu i caly czas cos nie wychodzi...

Milego wieczoru zycze

moje_tzw_zycie : :
20 września 2004, 13:46
A czy to ważne, czy po 2 miesiącach czy po 2 latach? Ważne, że kochacie :)
kobieta zamężna
20 września 2004, 12:27
trzymam kciuki...
19 września 2004, 22:30
od wspomnien nie uciekniesz....
Snath
19 września 2004, 20:20
Ty i pan M to 2:)
Reggae Alive
19 września 2004, 19:17
eh cudowne jest to ze ludzie potrafia sie tka bardzo kochac... gratuluje teg z calego serca... co do \"zaboja\" to mama andzje ze wszstko poszlo dobrze :) choc optymistka nie ejstem... pozadrawiam cie i maszu u mnie krutka ospowierdz jake znajdzesz czas to wskocz
19 września 2004, 12:23
marzenia... ;)
moje_antidotum
18 września 2004, 23:23
Na TE slowa czekam, a bardziej chyba na to, az je sama powiem. Zazdroszecze wiec troszeczke. Marzenia da sie zrealizowac, o ile wiara w nie jest gleboka. A na egzaminie poradzisz sobie. Pozdrawiam :)
*linka*
18 września 2004, 22:34
:) :] :D :>. Gdybym tak słyszała takie dobre wieści codziennie :)... Cieszę się, tak zwyczajnie się cieszę Twoim szczęściem :]. Oby trwało ono niezakłócone jak najdłużej. A plany piękne... I wierzę w to, że uda się Wam je zrealizować. Jak to dobrze, że miłość Was znalazła... Że Wy natrafiliście na siebie :). Życzę Wam wielu pięknych i niezapomnianych wspólnie spędzonych chwil :). Na pewno będzie ich wiele, nie mam żadnych wątpliwości :]. I tylko szkoda, że w domu Ci się nie układa... To musi być bardzo przygnębiające, czuć się obco i samotnie ze własnym domu. Ale niestety i tak bywa. Najważniejsze, że on jest przy Tobie i że możesz liczyć na jego wsparcie. A za poniedziałkowy egzamin będę trzymała kciuki. Pozdrawiam gorąco :*:*.
18 września 2004, 22:15
a nie szkoda ci tak przerywac studia? Nie lepiej zakonczyc pewien etap a pozniej dopiero rozpoczac drugi? Haha, powodzenia na rachunkowosci :) Wez ze soba sciage bilansu, innych pierdol i ladnie to zdaj!! Ja za Ciebie bede trzymac kciuki. Jak ja dalam jakos rade Ty tez dasz! :) Tak swoja droga to ja tez w poniedzialek mam egzamin, o fuck!! Na szczescie (jesli sie uda) to ostatni :) I do ksiazek a nie na blogi, hihihihi :)
sea_breeze
18 września 2004, 21:54
=( nie musisz zapominac, po prostu rob tak, zeby juz nie bolalo, gdy o tym myslisz..
18 września 2004, 21:17
Taaa cudowne jest TO słowo :D Tobie też życzę miłego wieczoru i owocnej nauki...
Książę
18 września 2004, 20:33
1) na magiczne uczucie ja nadal czekam... a raczej aż na kogoś kto mnie tym uczuciem darzyć będzie :> 2) hmm... ja też przeżyłem stratę i to dwóch bliskich osób... bolało, ale nie dawałem po sobie poznać. Teraz się z tym pogodziłem, a minął dopiero rok... Trzeba żyć dalej po prostu... Ale zdjęć nie oglądam nadal. Pozdrawiam.
18 września 2004, 20:20
aż zazdroszczę Ci takiej miłości...mnie to jeszcze nie spotkało ale czekam cierpliwie...mam jeszcze przed soba prawie całe życie i kiedys napewno spotkam prawdziwą miłość..powodzenia na poprawce!!!
aquila
18 września 2004, 20:08
po 1. u mnie warunek na miesiac kosztuje 300 zl, a polroczny chyba 600:)/ masz racje milosc dopada nas niewiadomo kiedy. obojetnie czy po miesiacu, dwoch czy po latach. hmmmm jakie to jest wspaniale uczucie byc kochanym. a jesli chodzi o reszte notki to zapraszam do siebie
18 września 2004, 20:02
to tylko 3 lata, bedzie 10, potem 20... moze z czasem nauczysz sie o tym myslec... milego

Dodaj komentarz