taniec,facet i wyjazd :))
Komentarze: 12
Wybywam na 4 dni.Zobacze ludzi kiedys mi bardzo bliskich, ktorych nie widzialam ponad rok.Mam obawy,ale mysle pozytywnie i wierze w to,ze bedzie tak jak dawniej.
Wczoraj kolejny swietny wieczor.Spektakl taneczny....Cos wspanialego.Niesamowita muzyka,wspaniale ruchy,choreografia.Do mnie trafiaja o wiele lepiej dzwieki i gesty niz slowa,dlatego tak rzadko bywam w teatrze.
Z "internetowym facetem"jest coraz lepiej.I to nie jest byle znajomosc.On mieszka niedaleko mnie,mamy zamiar sie spotkac jak naszybciej.Nie robie sobie zadnych nadzieji,niczego sobie nie wyobrazam.Po prostu fajnie jest poznac nowa osobe,ktora wnosi cos nowego do zycia.
Zaraz musze wyjsc a jeszcze nie jestem spakowana.
Zaczynam siebie doceniac,patrzec na siebie z nieco lepszej strony.Jestem ciekawa jak dlugo to potrwa,ja mam duze hustawki nastrojow;dzisiaj jest opieknie a jutro bedzie czarna rozpacz....Standardowo.
p.s.namaste...chodz na te spektakle bo warto:)ja wracam a fete.baw sie dobrze :*
Dodaj komentarz