kwi 14 2005

Bez tytułu


Komentarze: 12

Marcin z pracy ma obraczke.Dopiero wczoraj ja zauwazylam jak siedzialam naprzeciw Niego.Mowi sie trudno.A jak juz mowa o pracy to dowiedzialam sie,ze jest na mnie zapisana jedna pozyczka,tylko ciekawa jestem jaka bede miec od niej prowizje i tym samym jak wysoka[?]bedzie moja wyplata.A nad Londynem stoi wielki znak"?". Niech mi ktos doradzi...Czy warto sie przeniesc na studia zaoczne?Niektorzy mi to doradzaja twierdzac,ze wyksztalcenie sie u nas nie liczy tylko praktyka.W sumie jakbym miala stala prace to czemu nie...

Wczoraj znowu pomagalam kolezance w opiece nad dzieckiem.Pochwale sie Wam,ze nie sprawiaja mi juz trudnosci kapiele,przewijanie,ubieranie:)Maly jest wyjatkowo wesolym,ruchliwym dzieckiem,a przy tym bardzo spokojny i grzeczny.Jest w nim tyle radosci...Az milo patrzec i sluchac jego "a gugu":)Poza tym moge wpisac kolejny punkt do cv :D. A w domu rzadko bywam.Rano wychodze,wracam popoludniu,zjadam cos i znowu wychodze.Nadrabiam zaleglosci towarzyskie.

A moze zrobimy jakis zjazd blogowiczow?!:) Lapki w gore :)

moje_tzw_zycie : :
16 kwietnia 2005, 16:47
no fakt, na zaocznych trzeba bardziej sprezyc tylek i wydac wiecej kasy. Ale na twoim miejscu, jakbym trafila na jakas dobra prace to bym sie skusila na te zaoczne. Co do zjazdu to moze w Trojmiescie?:)
Myje-Gary
16 kwietnia 2005, 13:00
TAAAAAAAAAAAAAAAKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKK!!!!

Zjeżdżać się! Migiem.

Studia zaoczne? = 3 razy ZET
zakuć
zdać
zapomnieć
Nie studiowałam zaocznie,ale jak mniemam to ciężki kawałek chleba.Gazylion nauki skumulowanej.
Agniesia/piwnooka-adziaaa
14 kwietnia 2005, 22:12
zjazdem miało być..:P
Agniesia/piwnooka-adziaaa
14 kwietnia 2005, 22:11
nom dzieci są słodkie i ważny jest ich uśmiech:)
a ja jestem za znajdem blogowiczów:D
14 kwietnia 2005, 20:58
ponieważ wszyscy są za, to ja z samej przekory jestem przeciw. a czemu? a bo tak;)
14 kwietnia 2005, 19:06
podnosze lapke :) Co do studiow to na twoim miejscu zostalabym na dziennych. Chociazby dlatego ze za zaoczne trzeba placic, poza tym wydaje mi sie ze pracodawca inaczej patrzy na osobe ktory skonczyl studia dziennie. Ale decyzje musisz podjac sama. Najlepiej zrob zestawienie plusow i minusow i zobaczysz co ci wyjdzie
abs
14 kwietnia 2005, 16:20
hmmm...
o_t_e
14 kwietnia 2005, 16:01
...nie wiem jak jest na innych kieunkach.. ale wiem ze u mnie ludzie z zaocznych pomstują... ja mam praktyki - duzo praktyk, zdobywam doswiadczenie... na zaocznych ani na wieczorowych tego nie ma - musisz dokladnie zbacac czy na Twoim kierunku bedzie podobnie... bez studiów praktyki w danej branzy raczej nie zdobedziesz... jedyna mozliwosc to wysłanie przez uczenie na obowiązkowe praktyki.. mnie one duzo daly...
Charisma
14 kwietnia 2005, 14:22
wiesz że jeszcze 2 dni temu też myślałam o takim zjeździe, fajnie by było choć nie wie czy to da sie załatwić...co do Londynu i studiów, to ciężka sprawa...ale rzeczywiście teraz wykształcenie nie bardzo się liczy, bynajmniej nie mnei mieście, tu ważne są \"plecy\" a studia nie uciekną.ja zastanawiam się nad wzięciem roku przeryw i wyjechaniem gdzieś w ramach au-pair..ale tez się waham..pokopane to wszystko jest!pozdrawiam :*
14 kwietnia 2005, 14:16
Zjazd blogowiczów to byłaby fajna sprawa, ale juz nie pierwszy raz pada taka propozycja i niejednokrotnie już z tego nic nie wyszło, hehe. Raczej ciężkie to zorganizowania. Ale byłoby miło chociaż dowiedzieć się od kogoś, jak na takim spotkaniu było :) PS: Czyżby odzywały się w Tobie instynkty macierzyńskie?:D
zmieniona...
14 kwietnia 2005, 13:45
zjazd to niezly pomysl;) ale mam u Cie zaleglosci! musze nadrobic koniecnzie! chociaz tez mi czasu w kolko brak :/ ja bym sie nigdy nie zdecydowala na studia zaoczne bo znam siebie - jezeli ciezko mi sie codziennie zebrac zeby pojsc na zajecia to co dopiero raz na tydzien czy dwa! ale to tylko i wylacznie moje osobiste odczucia. jezeli Ty masz wiecej zapalu i mniej lenistwa niz ja to i moze to niezla mysl ? a Ty pracujesz w jakims biurze podrozy dla studentow czy czyms takim? bo widzialam Twoje nazwisko w jakims mejlu o wykladach na temat wyjazdow studenckich za granice :) Londyn? Szeroko pojecta Anglia to moje marzenie od lat! mam nadzieje ze w te wakacje sie zisci! wiec jak cos to zabieraj mnie w torbe i jadziem ;p to zem sie rozgadala! :P caluje Cie goraco i pozdrawiam! :*
kobieta zamężna
14 kwietnia 2005, 13:00
:) jestem za :) - apropos co do studiów zaocznych przemyśl to dobrze. Maja masę zalet ale i wad. Decyzje podejmij sama w razie co będziesz zła tylko na siebie ;)

Dodaj komentarz