Ciekawa jestem, kto sie poddał pierwszy... I mam nadzieję, że Ty, bo właśnie tak powinno być. W końcu on na Ciebie narzekać nie mógł... Moim zdaniem nie zasługiwał na kogoś takiego, jak Ty. Na własne życzenie marnuje sobie życie... I dlatego cieszę się, że Wasz związek się rozpadł, bo zaczynałam się o Ciebie martwić. On Cię sprowadzał na manowce. Przeczytałam wcześniejsze notki, a ta w której napisałaś, że coś wzięłaś mnie zaszkokowała. Nie wiem, jak mogłaś to zrobić, no ale mniejsza z tym. Mam tylko nadzieję, że nie popełnisz drugi raz takiego błędu... Ech, dobrze chociaż, że jest M. Na razie przyjaciele, ale kto wie, jak to się jeszcze skończy :>. Na pewno ułożysz sobie życie przy boku bardziej odpowiedniego mężczyzny... Ale po co się spieszyć - całe życie przed Tobą. Może taka chwilowa samotność dobrze Ci zrobi. Życzę Ci wszystkiego, co najlepsze. Trzymaj się, kochana. Pewnie jest Ci ciężko, bo w końcu byłaś z nim dla jakichś powodów,
własnie - moze to i lepiej? przynajmniej masz szanse na znalezienie idealnego [albo prawie;)] faceta, a tak to bys byla z chłopakiem ktory srednio okazuje zainteresowanie, do tego ciagle namawia Cie do ćpania i wszystko przelecialoby Ci miedzy palcami? BEDZIE DOBRZE ;)
Brawo!!! BRAWO!!! BRAWO!!! Dobrze zrobiłaś, i jeśli nie teraz to dotrze to do ciebie i zrozumiesz, że tak własnie jets. :* Trzymaj się cieplusio. / a w ogóle to byliście jacyś \'wy\'? bo z tego co mówiłaś to odniosłam wrażenie, że dla ciebie może i tak, ale dla niego nie tak do końca.../
\"Bo dziś juz nie ma nas ..tylko ona on..dwa obce serca kazde chroni sowj kąt..bo dzis juz nie ma nas ..dzis nie ma nas..dzis nie ma nic\"...\"tyle było pomyłek teraz to wiem ale dla nas zapozno zeby dzis naprawic je..zgubiona droga..stracony czas..nie ma sily na milosc na zazdrosc tez..tylko chlod ..nasz wspolny trud..to co kiedys w nas bylo dobre skonczylo sie\"...hmmm mysle ze te słowa..czesto pasuja do sytuacji..kiedy jestesmy zranieni...kiedy kogos nam brak..kiedy tesknimy za przeszloscia
Dodaj komentarz