sie 27 2004

Bez tytułu


Komentarze: 14

Dzisiaj wraca rodzina po dwoch dniach nieobecnosci.Spokoj i cisza dobiega konca.Wieczorne siedzenie z papierosem i czytanie ksiazek,sluchanie glosno muzyki.Odpoczynek.Wakacje jakby nie wakacje.Czas stracony..No moze nie stracony,bo Go poznalam.Ale mam wrazenie,ze tak malo sie wydarzylo...Ze staje sie coraz bardziej ospala,nieobezna,znudzona.Ochota do dzialania wypala sie.Dziwny marazm.to co mam zrobic dzisiaj odkladam na jutro.

Dwa dni sama.Dwie noce z panem M.Wspaniale.Oczywiscie przez najblizszy miesiac bede zyc w strachu.Z wiadomych przyczyn.Teraz musimy te "przyjemnosci"odlozyc".STOP.Czas zabrac sie na ostra nauke...Naprawde ostra.Malo czasu zostalo.I coraz wiekszy stres.Nie moge przez pana M. zawalic studiow.One teraz musza byc na 1 miejscu.On poczeka...

Praca dobiega konca...wyplata sie zbliza.Zastanawiam sie nad zalozeniem konta i trzymaniem kasy.Nie chce jej od razu wydac na glupoty typu picie,ciuchy itp itd.W koncu beda to moje pierwsze zarobione pieniadze.Chce je przeznaczyc na cos powaznego,konkretnego.Saxofon...nie wiem czy teraz bede mogla sobie na niego pozwolic.I zastanawiam sie nad zatrzymaniem keybordu.Gitare sprzedam.Z mojego grania na niej nic nie wyjdzie.Wiem o tym.

Jutro kumpel z mojego roku robi impreze.Sama nie wiem czy sie na niej pojawie.Nie wiem czy mam ochote ich ogladac,choc nie mam nic do nich.Lubie tych ludzi.Moze jednak warto sie przelamac i sie bardziej z nimi zgrac?Hmm...

Czy mozna sie zaprzyjaznic z kims z bloga?W koncu piszemy tutaj o wszystkim i o niczym:)Zastanawiam sie czasami kim jestescie...Poza tym co piszenie w notkach jak naprawde wyglada wasze zycie,skad ejstescie itp...I czym dla was jest blog...Dla mnie ma on funkcje terapeutyczna...i mam potrzebe zapisywania gdzies moich mysli,przezyc.kiedys do nich wrocic,przezyc je na nowo....ale dlaczego na forum?Czemu chcemy aby ludzie czytali to co piszemy,zeby komentowali....wyrazali swoje opinie choc ich nie znamy?Pan M. ma fajny artykul odnosnie tego tematu...Postarams ie na dniach go tutaj wkleic.

Pozdrawiam Was goraco

p.s. Nie wiem czemu ale czuje do Was przywiazanie....A moze wiem dlaczego

 

moje_tzw_zycie : :
shelby-lane
28 sierpnia 2004, 14:38
Z czasem i przyjazn sie pojawia...wszystko w miare checi i uczuc wzgledem siebie, ja wiem tylko tyle ze bez bloga juz zyc nie umiem, i choc komentarzy nie wymagam gdyby ktos ze stalych czytelnikow odszedl na pewno bym w jakims stopniu tesknila
jar
28 sierpnia 2004, 08:52
przyjaźń to słowo zdecydowanie nadużywane
qe?
28 sierpnia 2004, 04:16
blog ma funkcje terapuetyczna. mozna wyrzucic z siebie rzeczy o ktorych czasem nie potrafimy z nikim rozmawiac. anonimowosc, pozwala mi na kompletna szczerosc. dlaczego akurat na necie? w moim przypadku, lenistwo (nie musze szukac zeszytu, dlugopisa,etc), latwosc wprowadzania zmian(bez przekreslania,mazania, pisania po marginesach), no i moge sie odczytac (bo pismo mam lekarskie)co do blogowiczow to rzeczywiscie mozna sie przyzwyczaic, polubic, wrecz przywiazac w pewnym sensie. dziwne acz prawdziwe :)
Snath
27 sierpnia 2004, 22:05
no właśnie... miałem kupić sobie bębny i jechać do Chorwacji, ale tego nie zrobiłem... rozsądna z Ciebie dziewczynka:) Zrobię tak jak Ty:) Pozdrawiam Cię bardzo:P
27 sierpnia 2004, 19:47
Tak do wcześniejszej notki, a właściwie fotek.. fajny masz ten kolczyk :) A co do tego przywiązania się do blogów... mam to samo ;)
27 sierpnia 2004, 17:16
Właśnie, kiedy czytałam to, uderzyły mnie słowa: \"my\".To znaczy, że jesteśmy razem i potrzebujemy siebie nawzajem. Wczoraj zadał mi pytanie: czy wirtualna przyjaźń jest możliwa? podałam mu przykłady: znajomi z blogi.pl A pan M. poczeka, kobieta wykształcona, to jest ważne :P
27 sierpnia 2004, 16:27
Dlaczego w strachu? To nie u ciebie czytalam, ze szlas do lekarza po tabletki? Zreszta, tez bylam na tabletkach a kazdy bol brzucha albo malutenkie nudnosci byly dla mnie oznaka ciazy :)))) A ja zaczelam pisac bloga z czystej glupoty. A kazdy nowy komentarz pobudzal mnie do dzialania, do dalszego pisania :) A czy mozna sie zaprzyjaznic? Mysle ze tak a dowodem tego jest np. lifesucks i taai, ktore sie wrecz ubostwiaja :)
ciotka_dobra_rada
27 sierpnia 2004, 15:35
skoro lubusz tych ludków to ruszaj smiało :] a mozliwe że mnie czekaja od jutra dwa dni spokoju od rodzinki :D:D 3m się! :*
mała [http://www.blogi.pl/blog.
27 sierpnia 2004, 15:24
yh...a mnie zle:(
27 sierpnia 2004, 15:22
dla mnie blog ma moc oczyszczającą..gdy jest we mnie za dużo emocji, chwytam za klawiaturę i piszę co mi leży na sercu..pozatym spisuje swoje wspomnienia przeżycia i po jakimś czasie mogę do nich powrócić.miło jest gdy mam akurat złe dni i ludzie z blogów starają podnosić mnie na duchu..to naprawdę działa, bynajmniej na mnie.Teraz nie wyobrażam sobie jak by to było bez blogów i bez Was :)
niepowazna
27 sierpnia 2004, 14:57
Bo my jesteśmy jak jedna wielka rodzina... Tylko, że taka lepsza :P Jesteśmy kiedy tylko chcesz... a jak nie chcesz to nas nie ma... Doradzamy i pomagamy... nie nakazujemy i nie zabraniamy... :)
27 sierpnia 2004, 14:53
Można bardzo polubić kogoś z bloga, ale czy możliwa jest prawdziwa przyjaźń? mam przeczucie, że tak, ale nie wiem...
kobieta zamężna
27 sierpnia 2004, 13:53
kurcze dlaczego wszystko co dobre tak szybko sie kończy...
*KiNiA*
27 sierpnia 2004, 13:30
Zazdroszczę Ci zarówno tych dwóch dni w samotności jak i tych dwóch nocy spedzonych z nim. Te wakacje się kończą :(, a ja też mam takie małe uczucie rozczarowania, nie wydarzyło sie nic specjalnego. Szczerze mówiąc to zaczełam pisać bloga, ponieważ chciałam żeby mnie ktoś zauważył, chciałam dać się poznać, później mnie wciągnęło a komentarze często poprawiały nastój i polubiałam znajomych z blogów, chociaż zastanawia mnie często jak wyglądają w rzeczywistości to wolę nie wiedzieć, tak jest dobrze :)

Dodaj komentarz