Bez tytułu
Komentarze: 12
Marcin z pracy ma obraczke.Dopiero wczoraj ja zauwazylam jak siedzialam naprzeciw Niego.Mowi sie trudno.A jak juz mowa o pracy to dowiedzialam sie,ze jest na mnie zapisana jedna pozyczka,tylko ciekawa jestem jaka bede miec od niej prowizje i tym samym jak wysoka[?]bedzie moja wyplata.A nad Londynem stoi wielki znak"?". Niech mi ktos doradzi...Czy warto sie przeniesc na studia zaoczne?Niektorzy mi to doradzaja twierdzac,ze wyksztalcenie sie u nas nie liczy tylko praktyka.W sumie jakbym miala stala prace to czemu nie...
Wczoraj znowu pomagalam kolezance w opiece nad dzieckiem.Pochwale sie Wam,ze nie sprawiaja mi juz trudnosci kapiele,przewijanie,ubieranie:)Maly jest wyjatkowo wesolym,ruchliwym dzieckiem,a przy tym bardzo spokojny i grzeczny.Jest w nim tyle radosci...Az milo patrzec i sluchac jego "a gugu":)Poza tym moge wpisac kolejny punkt do cv :D. A w domu rzadko bywam.Rano wychodze,wracam popoludniu,zjadam cos i znowu wychodze.Nadrabiam zaleglosci towarzyskie.
A moze zrobimy jakis zjazd blogowiczow?!:) Lapki w gore :)
Zjeżdżać się! Migiem.
Studia zaoczne? = 3 razy ZET
zakuć
zdać
zapomnieć
Nie studiowałam zaocznie,ale jak mniemam to ciężki kawałek chleba.Gazylion nauki skumulowanej.
a ja jestem za znajdem blogowiczów:D
Dodaj komentarz