Bez tytułu
Komentarze: 12
Kiedys pisalam wiersze[to oczywiscie za duze slowo].Pisalam je dla siebie kiedy nachodzila mnie tzw wena tworcza."Smutek jest moja radoscia" i inne rownie glupie wypociny.Teraz wiem,ze nie ma we mnie duszy romantyka.Poematy,roze,zachody slonca,czekoladki,seks polaczony z zapachem kadzidel...to nie dla mnie.Nie lubie sie bawic w zadne emocjonalne teatrzyki,chwile uniesien itp.Nigdy nie trace kontaktu z rzeczywistoscia na rzecz uczucia.Nie trace glowy.Nie musze miec tej calej romantycznej otoczki.
Towarzystwa mi dotrzymuje Thievery Corporation.Muzyka idealnie wypelnia ta nieprzyjemna cisze w pokoju.I ten caly chlod.Juz dzisiaj tanczylam i wydzieralam sie przed lustrem,teraz pora na cos spokojniejszego.Niestety nie moge poczuc pelnej swobody,bo w kazdym momencie moze wparowac KTOS.A tego nie lubie najbardziej.
Napalilam sie na kolejny kolczyk.Nie wiem jeszcze dokladnie gdzie,ale wiem,ze bede musiala sie niezle kryc z nowym dodatkiem.Coz...nic nie poradze na to,ze kocham piercing.
Kraftwert-The man machine ; Squarepusher- Go plastic
Dodaj komentarz