gru 23 2004

Bez tytułu


Komentarze: 16

M. dzisiaj napisal,ze nie chce sie ze mna widziec.Czuje zal i zlosc.To podobno naturalne.Nie wiem...zle sie z tym czuję.Chce sie z Nim zobaczyc,porozmawiac.Spojrzec Mu w oczy i nie widziec tego co bylo.Tak bedzie latwiej.

Nic nie moge zrobic...Czekam.

Pogubilam sie we wszystkim.I nie wiem czego chce od siebie,od E. Czy to wszystko ma sens?On nie pasuje do mnie.Po prostu.Zawodzi mnie na kazdym kroku...Poznaje Go dopiero teraz,kiedy mozemy spedzac razem duzo czasu.Czuję rozczarowanie.Totalna niemoc.Zranic kolejna osobe i zgodzic sie na bycie z kims wbrew sobie?Znowu czekam...moze cos sie zmieni.Moze ja Go zmienie.Watpie...Jestem bardzo naiwna.

No i ta Jego zazdrosc,ktora goni mnie na kazdym kroku.Ciagle tlumaczenia.Mam dosyc.Meczy mnie to.

Mam ochote zacpac.Sama.Cokolwiek.Zeby nie myslec.

Zacielam sie w palec.Zalowalam,ze nie w inne miejsce,nieco wyzej.

Narazie jest chujowo.Ze wszystkim.Jak dlugo jeszcze?

Swieta mnie pograzaja...Ta cala atmosfera dziala na mnie destrukcyjnie.

moje_tzw_zycie : :
30 grudnia 2004, 14:40
Jeśli on sam nie zechce to ty nic nie poradzisz, nie zmienisz go. A jeśli on nie zuaważy twoich wysiłków, prób czy wskazówek to moim zdaniem nie powinnaś zawracac sobie nim głowy.
23 grudnia 2004, 22:15
odejdz tak poprostu to jak ruchome piaski im dluzej w nich jestes tym trudniej wyjsc a na swieta zycze duzo spokoju i ciepla nie tylko tego z kominka....
Myje-Gary
23 grudnia 2004, 22:11
Dla mnie siwięta to nic innego jak wspólne spotkanie przy paśniku,szkoda,że nie ma reguły milczenia i możliwości odstrzelenia .
23 grudnia 2004, 22:08
Mam nadzieję, że to minie... Że te wszystkie złe myśli odejdą szybciej, niż się pojawiły. Że wszystko się ułoży i wyjaśni, a Twoje Święta będą piękne. :*
23 grudnia 2004, 21:03
Co do świąt... \"mam tak samo jak Ty..\" :/ A co do reszty... spotkanie z M. może wyjdzie ci na dobre... może by tak szczerze pogadać... i kto to mówi, no ale nieważne.. zawsze byłam lepsza w dawniu rad innym niż dawania sobie radę z własnym życiem. Chyba większośc tak ma...:/
23 grudnia 2004, 18:46
najpierw musisz dowiedzieć sie czego sama tak naprawdę pragniesz...
Snath
23 grudnia 2004, 17:05
do końca roku jeszcze tylko parę dni, po nim... wiadomo... człowiek nic nie pamięta:)
23 grudnia 2004, 14:49
na szczescie Swieta to nie tylko sama atmosfera. Swieta to my wszyscy - wiec... mimo wszystko.... Radosnych Swiat Bozego Narodzenia!!!
23 grudnia 2004, 14:07
jeśli męczysz się w tym związku to raczej nie ma sensu tego dalej ciągnąć...ale to Twoje życie i sama musisz coś postanowić...spokojnych Świąt
23 grudnia 2004, 13:09
... będzie dobrze... musi być... sobie również to powtarzam...
safety.pin
23 grudnia 2004, 11:40
w sylwestra odreagujesz... a to juz niedlugo...!
m_t_z
23 grudnia 2004, 10:58
navigator-zalezy jak sie patrzy,,,
23 grudnia 2004, 10:39
zazdrosc... u mnie jest identycznie, dlatego nie zawsze mowie prawde a niektore rzeczy przemilczam. Czasem tak jest lepiej :(
23 grudnia 2004, 09:59
święta też mnie pogrązają, ale może na tym polega ich magia,że okaże się, że będzie dobrze?
23 grudnia 2004, 09:15
nieco wyżej palca jest paznokieć o ile mnie moje skąpe wiadomości z antomii nie mylą. zacięcia w paznokieć nie polecam, bo u dziewczyny paskudnie to wygląda. a odnośnie początkowych akapitów to jestem ostatnią osobą, która powinna się wypowiadać na ten temat:)

Dodaj komentarz