lip 23 2004

byc kobieta .... :D


Komentarze: 7

Ostatnio sie dowiedzialam,ze za slabo manifestuje swoja kobiecosc....Hmmm....No to prawda w pewnym sensie.Nie nosze spodniczek,sukienek(chyba ze mus),nie nosze wydekoltowanych bluzek z odkrytym pepkiem,nie maluje sie prawie w ogole.Mi moj styl odpowiada...Dobrze sie w nim czuje.Ale najwidoczniej pan M. ma wieksze wymagania co do mojej osoby.Moze ma racje?Moze powinnam czasem podkreslic co nieco?Niech wszyscy zobacza ze mam cycki,w miare proste nogi(hah) i niezly dekolt.Ale oczywiscie nic na sile,nie bede sie zmieniac wbrew sobie,On tez by tego nie chcial.Dzisiaj bylam na zakupach.Kupilam sobie seksowna czarna bielizne i jestem ciekawa co pan M. powie jak zobaczy mnie w niej...Najwyzej bedzie mogl sobie popatrzec,nic wiecej:D I zawarlismy umowe...ja przywiaze wieksza wage do swojej kobiecosci a On zacznie sie schludniej ubierac.Walnie w kat te swoje stare glaniory,a zamieni je na lzejsze obuwie.Schowa czarna(teraz juz wyplowiala),dziurawa bluze do szafy i kupi sobie cos bardziej ludzkiego :)) Mamy isc razem na zakupy...No prosze:)

Dzisiaj bedziemy spac u jego przyjaciela.Oczywiscie oficjalna wersja jest taka ,ze ide do klubu swietowac 20stke kumpeli:)Nic sie nie wydarzy...tego jestem pewna,ale samo zasniecie i obudzenie sie przy Nim bedzie czyms wielkim.Niewiele potrzeba mi do szczescia i spokoju.

No i pochwale sie Wam!!!Wygralam na necie jeden podwojny bilet na Incognito jutro w operze lesnej w Sopocie!!! Kocham acid jazz...w ogole jazz to najwspanialsza muzyka,ktora wrecz kocham.Ide z moja babeczka.Bedziemy skakac,wariowac...po prostu swietnie sie bawic.gdyby nie wygrana to nie poszlabym ...bilety sa dosc drogie i nie moglabym sobie na nie pozwolic.

wszystko zaczyna sie ukladac.kazdy dzien przynosi jakies male szczescie i radosc.jak zdam poprawki we wrzesniu to bede najszczesliwsza osoba na swiecie!bo wiem co mam i to doceniam!bo mam sie z czego cieszyc,z malych rzeczy,ktore daja wielka radosc.mam dosyc narzekania,trzeba sie wziasc za siebie,w koncu od nas zalezy nasze zycie.Chcesz je zmienic?Zacznij od siebie!to moje motto!!! :)

moje_tzw_zycie : :
24 lipca 2004, 13:44
ja tez bujam sie do jazzu:) glany sa ok. ale niekoniecznie na co dzien. udanej imprezki:)
shelby-alne
24 lipca 2004, 11:37
no coz mnie nie od dzis powtarzaja ze mam nietypowe zupelnie niekobiece podejscie do zycia, i podobno to wlasnie jest fajne - ja tam lubie siebie taka jaka jestem i mysle ze zmieniac na sile sie nie bede i ty tez badz po prostu soba tak jak czujesz sie najlepiej
23 lipca 2004, 21:18
stare zniszczone glaniory są bardzo męskie i sexi :>
23 lipca 2004, 21:05
A ha no i jeszcze trzymam kciuki, musisz zdać :)
23 lipca 2004, 20:59
Ja tez nie przepadam za kieckami i mój były często mi \"delikatnie sugerował\" żebym na randke ubrała spóniczkę... no i nie ubrałam... i wkońcu mnie żucił choć podobno powód był inny... nie no ale środek zimy był bez rzesady :D:D Dobra dosyć o mnie, napisałam to tylko dlatego żeby podkreślić że w tej kwestji się z tobą solidaryzuję ;) A to że glany narazie drzuciłaś to chyba dobrze. W końcu, kobieto jest śroek lata, japonki sobie kup :] Wygodne, na luzie i moim skromnym zdaniem kobiece :) Twój facet się ucieszy :) A swoj droga zazdroszczę takiego fajnego partnera życiowego, uznaje kompromisy, a nie tylko \"pan i władca zawsze rację ma\" a dotego możesz zasypiać i budzić się przy nim wiedząc że nic się nie wydarzy, nie musisz się tłumaczyć że nie masz ochoty, nie jesteś gotowa itp :) Pozazdrościć tylko :) Musze poczytac zaległe notki... a chyba się dosyć tego nazbierało. No ale tak to już bywa jak się wyjeżdża :) Chyba już ci to pisałam ale bardzo
namaste
23 lipca 2004, 20:22
..babiczko moja dziekuje ze ide z toba na jazz:*:*:*:*:*:*:*:*:*..razy 1987897364593:) ..ty wampirzyco sexowna:P..pasudo uwodzic chcesz go:P....i bardzo dobrze:)
23 lipca 2004, 19:09
I to jest dobry układ - coś za coś:D Ty bardziej kobieco - on schludniej, hehe. Tylko nie przesadźcie oboje, bo się okaże, że nic nie zostanie z prawdziwych was:D Nie przepadam za jazzem... to muzyka ciężka do zrozumienia dla mnie;) I Twoje motto mi się podoba:D

Dodaj komentarz