i takie bla bla bla
Komentarze: 17
Teraz jestem na rozrachunkach z VAT....Siedze nad ta rachunkowoscia.I bede siedziec...
Zaczynam tesknic za ludzmi z roku.Nie przypuszczalam,ze nadejdzie to uczucie,ale w pewnym sensie mi ich brakuje,a glownie kilku osob.Brakuje mi tych libacji alkoholowych,nieprzespanych nocy,wspolnej nauki,zwiewania z wykladow na plaze,na piwo:)to sa wlasnie plusy tych studiow.Jedyne.Zdam te nieszczesne poprawki.I bede najszczesliwsza osoba na swiecie.A we wrzesniu wyjazd.Szukalam dzisiaj ogloszen dotyczacych wynajmu domku wczasowego.Hah...."dom murowany,blisko do jeziora,wielki taras,kablowka,sauna,dwa garaze,kominek itp itd"....tylko basenu brakowalo;))Ja chce jakis maly zwykly domek.Najlepiej drewniany,nie musi byc zadnych wygod.No kuchnia tylko by sie przydala,ale to tez nie jest koniecznie.Sprawy fizjologiczne moge zalateiac w wychodku,a myc sie moge w jeziorze.No i najwyszej moge dac 15 zl za dobe.Mysle ze pod koniec wrzesnia cany spadna i nie bedzie wiekszego problemu.Moze Wy mozecie mi cos zaproponowac?:)
Bylam dzisiaj z panem M w dolinie radosci:)Wspaniale miejsce.Pan M. mowi na nie "male Bieszczady".Rzeczywiscie,wysokie wzniesienia,lasy,laki....cos cudownego....Nie znalam wczesniej tego miesca.Lezy ono w starej Oliwie.W drodze powrotnej nie zdazylismy uciec burzy i cali mokrzy schronilismy sie w jakims biednym sklepiku...Wygladal jak za komuny,ale mialo to swoj urok...:)Poczulam sie jakbym byla z dala od 3miasta.
P.s.Nadal nie mam tych 3 000 zl...Nadal nie mam napisanych 3 odwolan od mandatow naszej wspanialej komunikacji miejskiej:/
Dodaj komentarz