pani kioskarka :)
Komentarze: 14
Nareszcie mam troche wolnego czasu!!! Po 5 dniach zapieprzu mam wolny wieczor i zjadlam wreszcie normalny obiad bo w pracy albo nic w ogole nie jem albo wpieprzam chamburgery z pobliskich budek.Blech.
Od dzisiaj robie 5 godzin a nie 10.jutro ide na popoludnie.Wyspie sie!
Moze opisze jak to wszystk wyglada:Pracuje sobie nad samym morzem,przy wejsciu na molo na Zaspie(dzielnica Gdanska),na koncu deptaku.siedze sobie w malym blaszanym kiosku,w ktorym jest wieczny syf i burdel bo jest stanowczo za maly na taka ilosc towaru.Kasa sie dzisiaj spalila(spiecie),dym i buch(!).Kasy nie ma,moze jutro bedzie nowa.Najlepiej schodza fajki,bilety i prasa codzienna,kartki i znaczki.Na poczatku mialam ogromnego stresa,ale teraz bez problemu obsluguje klientow[jak to brzmi:) ],wydaje reszte juz na pelnym luzie.Czssami jakis fajny facet podejdzie,zagada.Wtedy jest smiesznie i cos sie dzieje.to mi jakos czas pracy urozmaica.
Stwierdzilam,ze w tej robocie poznaje sie facetow.I niestety narazie nie moge sie na ich temat wypowiedziec pozytywnie:/
Przywiazuje sie do ludzi ktorzy pracuja do okola mnie.Do Gosi z kibelka,do pani Tereski od krowek i do calej reszty.Czuje sie w pewnym sensie jak na kolonii:)Pozniej trzeba bedzie powiedziec papa....smutno.
Jutro pan M. przyjezdza na noc.Nie moge sie doczekac...Dzisiaj bylam u Niego w pracy,jego kumpel przewiozl mnie bryczka:)Ale frajda:)Zakochalismy sie w sobie....Jest pieknie[tzn ja i pan M.:)].
Schudlam 5 kg!Waze 55!Cudownie!jeszcze troche i bede mogla pokazac troche wiecej cialka :)Ale brzuch i tak mi odstaje,dupe mam szeroka i biodra wielgasne.Haha....przepraszam.Marudze jak typowa baba.
Ahhh....Zalilam sie Wam juz na temat wrzesniowych poprawek.Nie bede sie powtarzac.Poza nimi nie mam zadnych zmartwien.Wszstko jest ok.Czasami nachodza mnie doly,ale odkad jestem z panem M. zdarza sie to rzadziej i trwa krocej.
Pisze dzisiaj troche nieskladnie ,ale to wynika ze zmeczenia.Musicie mi to wybaczyc.Zycze Wam spokojnego wieczoru.jutro cos napisze.
Dodaj komentarz