Archiwum 15 czerwca 2004


cze 15 2004 od nowa...
Komentarze: 0

Dlugo sie zastanawialam nad powrotem do pisania.Juz nie raz zabieralam sie do tego z wielka checia ale moj zapal szybko sie konczyl.Moze tym razem bedzie inaczej?A moze kolejny raz dojde do wniosku ze po prostu sie do tego nie nadaje.Jednak warto probowac.Jestem z natury leniwa osoba i szybko sie nudze tym za co sie zabieram(ale nie tyczy sie to wszystkiego).Wydaje mi sie jednak ze teraz jestem nieco inna osoba.Moje zycie sie zmienilo,choc nie mialam tego w planach.Nie umiem  powiedziec czy jestem z tych zmian zadowolona,z niektorych napewno.Ale po co narzekac skoro to  tak niczego nie zmieni?Ehh....Trzeba doceniac to co sie ma.Nie jest to latwe,a nawet powiem wiecej....cholernie ciezka to sztuka,ale warto....Warto sie chociaz starac bo mozna sprawic ze zycie nabierze kolorow,pozytywów a przede wszystkim ze bedzie latwiejsze z tej dobrej strony.

Moje otoczenie zaczyna mnie irytowac...Zaczyna mnie meczyc.Ludzie...Staja sie zbedni.Nie potrzebne mi toksyczne osoby,ktore maja na mnie zly wplyw....Mam dosyc ciaglego marudzenia i uzalania sie nad soba...Chyba jakas epidemia zapanowala bo wszystkie bliskie mi osoby zaczynaja tak wlasnie robic.Zamiast starac sie zyc spokojnie,oni na sile szukaja smutkow,zmartwien,wmawiaja sobie przez to wiele rzeczy i szukaja pocieszenia u drugiej osoby.To z czasem staje sie meczace.Bardzo meczace...

Przede mna wakacje,jeszcze tylko kilka poprawek i koniec sesji....Mam zamiar odreagowac caly stres ktory sie we mnie zbiera...Cala zlosc.Chce odpoczac....To przede wszystkim.Ten rok byl bardzo ciezki....Matura,examiny na studia,nowi ludzie,sesja zimowa i ta ktora wlasnie koncze.....Jednak na podsumowanie tego roku akademickiego przyjdzie jeszcze czas.

moje_tzw_zycie : :