Archiwum 20 czerwca 2004


cze 20 2004 30stka jest ok :)
Komentarze: 0

I po wszystkim....Nie bylo tak zle.Powiem nawet ze bylo sympatycznie,czego sie naprawde nie spodziewalam.Nie jest taka zla(przeciez nikt nie jest zly ani dobry...nie mozna wpadac w takie skrajnosci).Jest normalna kobieta,z ktora mozna sie posmiac i powaznie pogadac.W koncu ma juz 30 lat na karku:)Wypilam sobie z nia piwko,spalilam chyba cala paczke fajek.Ojciec chyba stal przez jakis czas na uboczu i tylko sie przysluchiwal:)

Jestem w dobrym nastroju,wybralabym sie na spacer ale nie pozwala mi na to swiadomosc sporego materialu do wkucia.

Tak sie zastanawiam....Czy mozna okreslac ludzi slowem "dobry" i "zly".Czy mamy prawo to robic i czy to naprawde bedzie prawda.Uwazam ze kazda osoba ma swoje dobre i zle strony,nawet wtedy kiedy ich nie pokazuje -skrywa je gdzies gleboko.Nie wnikam w to czemu tak sie dzieje i czemu ludzie wybieraja rozne drogi postepowania.Mysle ze w roznych sytuacjach rozne cechy naszego charakteru "wychodza na zewnatrz".Czesto nad tym nie panujemy,ale wyznacznikiem tez sa nasze mysli,to co czujemy a nie tylko to co robimy.....Lece na mecz :D Pozdrawiam

moje_tzw_zycie : :
cze 20 2004 Ona On i Ja...
Komentarze: 0

Jestem na nia dzisiaj skazana.Nie lubie byc zmuszana to towarzystwa osoby za ktora nie przepadam.Nie mam okreslonych powodow,czuje do niej antypatie "dla zasady".Czeka mnie siedzenie z nia przy stole,grymas na twarzy ktory bede mimo wszystko starala sie ukryc.Moj sztuczny usmiech....Nie umiem udawac.Ona to chyba wyczuwa bo to nie pierwszy raz.Z drugiej zas strony nie chce sie wtracac,to nie moje zycie,nie moja "znajoma",nic mi do tego.To jest sprawa mojego ojca...

Moje zycie jest pokrecone.Zycie mojej rodziny,ludzi z ktorymi mieszkam pod jednym dachem,z ktorymi jem wspolne posilki,z ktorymi sie klóce i niestety z ktorymi rzadziej sie smieje.

Ciesze sie ze tutaj wrocilam.Mialam juz tyle przejsc "blogowych" ze powinny mnie one zniechecic do pisania,ale nie daje tak latwo za wygrana:)

P.S.Blink 182 " I miss you"..... Taaaaa

moje_tzw_zycie : :
cze 20 2004 rutyna
Komentarze: 2

Nie moge zasnac...Probowalam sie uczyc.Po jutrze mam dwa zaliczenia od ktorych duzo zalezy.Nic z tego.Ehh...Tak na marginesie studiuje na kierunku ktory moim zdaniem jest najgorszy jaki moglam wybrac.Ale nie o tym mowa.Czuje pustke,mam wrazenie ze wegetuje,ze zycie mi umyka,ze gdzies zatracam sama siebie i nie mam sily tego zmienic.Moze dlatego ze teraz jestem pochlonieta innymi sprawami i nie mam czasu zajac sie soba,tym co tak naprawde lubie i co mi sprawia jakas satysfakcje.Wszedzie rutyna i monotonia,codziennie ten sam scenariusz.Czy tak wlasnie wyglada zycie?Moje zycie...Chcialabym tyle rzeczy zmienic w sobie i do okola siebie.Nie chce byc idealna bo nie ma ludzi ani rzeczy idealnych ale chcialabym pracowac nad soba.Znalezc sile i motywacje.

Jestem realistka,uwazam ze my sami kierujemy wlasnym zyciem.Nie wierze w przeznaczenie ani w los,w to ze nasze zycie jest z gory zaplanowane,choc wiem ze tak byloby latwiej.

Sprobuje zasnac.Mam nadzieje ze pomoze mi w tym Sigur Ros :) Dobranoc

 

moje_tzw_zycie : :