Archiwum grudzień 2004, strona 1


gru 23 2004 Bez tytułu
Komentarze: 16

M. dzisiaj napisal,ze nie chce sie ze mna widziec.Czuje zal i zlosc.To podobno naturalne.Nie wiem...zle sie z tym czuję.Chce sie z Nim zobaczyc,porozmawiac.Spojrzec Mu w oczy i nie widziec tego co bylo.Tak bedzie latwiej.

Nic nie moge zrobic...Czekam.

Pogubilam sie we wszystkim.I nie wiem czego chce od siebie,od E. Czy to wszystko ma sens?On nie pasuje do mnie.Po prostu.Zawodzi mnie na kazdym kroku...Poznaje Go dopiero teraz,kiedy mozemy spedzac razem duzo czasu.Czuję rozczarowanie.Totalna niemoc.Zranic kolejna osobe i zgodzic sie na bycie z kims wbrew sobie?Znowu czekam...moze cos sie zmieni.Moze ja Go zmienie.Watpie...Jestem bardzo naiwna.

No i ta Jego zazdrosc,ktora goni mnie na kazdym kroku.Ciagle tlumaczenia.Mam dosyc.Meczy mnie to.

Mam ochote zacpac.Sama.Cokolwiek.Zeby nie myslec.

Zacielam sie w palec.Zalowalam,ze nie w inne miejsce,nieco wyzej.

Narazie jest chujowo.Ze wszystkim.Jak dlugo jeszcze?

Swieta mnie pograzaja...Ta cala atmosfera dziala na mnie destrukcyjnie.

moje_tzw_zycie : :
gru 20 2004 Bez tytułu
Komentarze: 18

Z E. jest dobrze.Ale dobrze to za malo.Poznaje go coraz bardziej i pewne rzeczy mi sie nie podobaja,a co gorsze nie sadze zebym potrafila niektore z nich zaakceptowac na dluzsza mete.Moge sie jednak myslic...Potrzebuje czasu.Moze pewne rzeczy sie z czasem wyjasnia,zmienia.Moze ja zmienie do nich stosunek.

Zaczynam nauke mixowania. E. chce ze mnie zrobic dj-ke:D nie widze siebie w tej roli,ale pobawic sie plytami zawsze mozna.Narazie gromadze odpowiednia muzyke na komputerze,zapoznaje sie z tym wszystkim czym E. zyje.

Kurcze...Nie mam prezentow.Jutro musze sie wybrac na zakupy.Najgorsze jest to,ze nie mam pomyslow.Co mam kupic ojcu?Siostrze?Chlopakowi?Mam ok.100 zl.Pomozcie!Doradzcie!:)

Znow zaczynam bac sie ludzi.Jadac busem,skm,bedac w sklepie,na ulicy.Boje sie ich spojrzen.Jestem spieta.Wiem...to glupie.Moje urojenia.Chore filmy.Najchetniej zamknelabym sie w domu i nie wychodzila z niego.Kiedys myslalam,ze sa w stanie pomoc mi znajomi,osoby mi najblizsze.Nieprawda.Ja musze sama cos w sobie zmienic,ale to nie jest takie latwe.Pewne rzeczy mam juz zakodowane w glowie.Pieprzone kompleksy i brak wiary w siebie.Brrrr

Slucham Sinead O'Connor.Wspaniala artystka.

moje_tzw_zycie : :
gru 18 2004 dynamit
Komentarze: 18

Ty wielki specu od reklamy,
Zareklamuj miłość jak dynamit,
Która wleci oknami, drzwiami,
Po promocyjnej cenie.

Ty wielki specu od reklamy,
Nie zajmuj się duperelami,
Plastikowym tlenem,
Który jest teraz w cenie.

Zareklamuj, wypromuj miłość,
Bez żadnych podróbek tanich,
Ludzie teraz marzą o tym mydle,
Co zmywa cały ten dynamit.....

Ja mam dynamit wypełniony miłością
Ja mam dynamit; trzy dwa jeden pal!

Daj sobie spokój z gadżetami,
Tanimi dziewczynami,
Z bilboardami, z chłopakami
I ich cudownymi napojami,
Z koncernami olbrzymami,
Z kolorowymi opakowaniami,
Z politykami, plakatami,
Ze sztucznymi uśmiechami.

Podświetlić wszystko światłami,
Tak by nęciło nocami,
Wjechać kamerami,
Zarejestrować to cyframi.
Ty nie jesteś w stanie mnie omamić
Pięknymi ujęciami.

 

[ts]

moje_tzw_zycie : :
gru 17 2004 Bez tytułu
Komentarze: 16

Moj dzisiejszy sen(?!) trwal od godz. 6 do godz 7.10 .Co robilam do 6 rano?Ano uczylam sie moi mili.TAK!Jestem zdolna do tak wielkich poswiecen,zeby zarwac noc dla dobra sprawy(chuj,ze hm...nic nie pamietam?-uroki nocnej nauki).Juz miedzy 4,a 5 chodzilam jak zombie i ledwo dopijalam zimna juz kawe.Teraz czuje sie jakby ktos mnie walcem przejechal.Ale to poczatki....u mnie tak wyglada kazda noc w czasie sesji...A kawa juz zygam.Jej zapach kojarzy mi sie z nocnym zakuwaniem...Z niczym wiecej tylko z tym wlasnie.Najlepiej na mnie dziala herbata z dzikiej rozy...mniam.Oczywiscie + 1 lyzeczka cukru.Sniadanie juz mam za soba.Standardowo 2 grzanki z jakas tam szynka prasowana+pomidor.Oto moj codzienny zestaw sniadaniowy...fuck&shit.

W nocy oszalalam,gdy na MTV classic zobaczylam i uslyszalam boski Faith no more.Mike Patton.....Ahhh....Orgazm gotowy:)

A wieczorem na impreze z moim E. Narazie mi sie nie chce.Moze pozniej mi sie zachce.Wczoraj wieczorem wpadlam do Niego.Lubie atmosfere w Jego domu.Jest taka ciepla i rodzinna.Jeszcze kazdy mi sie przyglada,ale z sympatia,wiec nie mam nic przeciwko:)... Kiedy zamknieci w Jego pokoju mozemy sie polozyc razem chociaz na kilka minut wtedy jestem w 7 niebie.Niewiele brakuje mi do szczescia...

moje_tzw_zycie : :
gru 16 2004 Narkotyk
Komentarze: 11


Narkotyki rozpierdoliły głowy moim znajomym,
Niektórzy się podnieśli, niektórzy nie....
Na rogu hot dog śmierdzi gównem
Kiedy jest gorąco paruje cały smród,
Smród stoi w mieście; mdli mnie, rozkłada mi łeb.

Ty jesteś mój narkotyk, lecz raczej ciężki
Miękkie narkotyki ciągle nowe zawracają głowę
Ty jesteś mój narkotyk, lecz raczej ciężki
Bez Ciebie zwijam się jak pies, który dostał gumowym kablem.

Nasza sprawa tu miedzy nami, wiesz... zaczyna śmierdzieć,
Jak hot dog u tej starszej pani co sprzedaje je z warzywami,
Za trzy złote bułka z błotem....

Masz wypisane na twarzy dosyć,
Na dłoniach pot, przetłuszczone włosy
Nie, nie, nie, nie mów teraz w liczbie mnogiej - dosyć.
Masz wypisane na twarzy dosyć,
Na dłoniach pot, przetłuszczone włosy
Nie, nie, nie, nie mów teraz w liczbie mnogiej -dosyć...

Narkotyki rozpieprzają urywają to i tam to,
Choć tęsknie za Tobą to nie chcę by wracało,
Niewiele z nas zostało,
Ksiądz nie ma żadnego przebicia
Skacze mu grdyka od nocnego upojenia i przybicia,

Ściągam na siebie jakieś zasrane klęski.
Ty jesteś mój narkotyk, lecz raczej ciężki
Wiem, jestem roztrzepany to prowadzi nas do klęski
Ty jesteś mój narkotyk, lecz raczej ciężki.


[fisz i emade jako tworzywo sztuczne]

moje_tzw_zycie : :