Archiwum 02 maja 2005


maj 02 2005 Bez tytułu
Komentarze: 18

Moj organizm ma ciezki zywot ze mna.A ja z nim bo czasem daje sie we znaki.Naszczescie umiem go wyczuc i wiem kiedy sie zatrzymac.Od kilku dni mecze go niemilosiernie roznymi uzywkami,dopalaczami itp.Wytrzymuje.Nie buntuje sie.Jest tylko przemeczony.Dzisiaj planowalam odpoczynek,ale zadzwonili z pracy.Mam jechac do nich na 3-4 godziny.

Wczorajna na posiedzeniu u znajomych chlopak,z ktorym mialam okazje kilka razy sie spotkac na kawie powiedzial,ze chcialby nawiazac ze mna blizszy kontakt,poznac mnie lepiej.Hm.Coz.Kiedys mi sie podobal,nawet w pewnym momencie sadzilam,ze to ja wychodze z inicjatywa.Niestety teraz nie jestem zainteresowana.Chlopak jest za bardzo ulozony,grzeczny i jest nudny(!!!).Mysle,ze dalam mu wczoraj jasno do zrozumienia,ze nie ma szans na NIC:)

Milego dnia.

moje_tzw_zycie : :