lut 25 2005

Bez tytułu


Komentarze: 21

-szukam roboty

-z ojcem nie rozmawiam

...a co poza tym?Z E definitywny koniec.Teraz jest mi zdecydowanie lepiej...bez Niego[czasami mi Go brakuje...Mimo wszystko przywiazalam sie].Chociaz jedna sprawa zostala zakonczona.Kilka dni spedzilam u babci.Nasluchalam sie wielu nieprzyjemnych rzeczy na swoj temat...czesto niesprawiedliwych.Oni nie rozumieja.Jestem zupelnie sama.Na ojca nie moge liczyc pod zadnym wzgledem.Spisal mnie na straty,ma mnie za nikogo.Czuje sie tak jakbym wyrzadzila Mu wielka krzywde nie do wybaczenia...Moze tak jest?Tylko nie jestem w stanie zrozumiec wszystkiego.Dzisiaj postaram sie przelamac cisze.Wyciagne pierwsza reke.Wierze,ze mnie nie odepchnie.Przeciez tak naprawde mam tylko Jego.Ojca sie nie wybiera...

Wczoraj kolega wyciagnal mnie do kina.Przydala mi sie mala rozrywka.Bylismy na tandetnej komedii romantycznej "Zatancz ze mna"(w roli glownej Jenny from the block:/ ).Polecam ten film fanom te "utalentowanej" piosenkarki,aktorki a ostatnio projektantki mody:> (o prosze...widzicie jak sledze wydarzenia z show biznesu?:) ).

Jest coraz gorzej....Z kazdym dniem bardziej sobie zdaje z tego sprawe.Musze sie wybrac do specjalisty.Boje sie tego co jeszcze przyjdzie mi do glowy.Mam destrukcyjne mysli.No i te nieustanne leki....Jakby za chwile mial sie swiat zawalic...albo cos rownie strasznego.Choc zalamanie sie swiata nie byloby takie zle...u...l...g...a .

Hah..nie wiele brakowalo to totalnego odsloneicia sie tutaj i pokazania calej siebie.Dobzre,ze opamietalam sie w pore.Musze uwazac na slowa.Bo przeciez pewne rzeczy warto zachowac dla siebie...No...moze jeszcze dla jakiegos wiernego sluchacza.heh :)

Pozdrawiam

p.s.jestem dumna z siebie.pozmywalam naczynia,zrobilam pranie z wlasnej woli.chociaz do tego sie zmusilam...ostatnio najchetniej nie wstawalabym z lozka,a juz w ogole nie wychodzila z domu.Nic mi sie nie chce...Jakis marazm dziwny

moje_tzw_zycie....Jak to chujowo brzmi:/ powinno byc moje_tzw_odchyly

moje_tzw_zycie : :
namaste
28 lutego 2005, 14:34
wiem ze mnie jest mało ostatnio..ale masz mnie jeszcze moja kupo:P..pamietaj o tym:)...bedzie dobrze ..zobaczysz...wierze w to..ze twoj i moj swiat stanie na nogach:)..buziole..a twoja wczorajsza radosc przez tel mnie uszczesliwila!!:)
kobieta zamężna
28 lutego 2005, 10:28
wszystko da sie znieść - poza jajkiem ;) przesyłam odrobinę optymizmu
27 lutego 2005, 12:22
trzymaj się Ania, jakoś to będzie. musi być.
26 lutego 2005, 23:43
z tatą mam to samo, zato mama jest WSPANIALA :)))
a JENIFER JEST KUUUUUUL! :D
trzymaj sie:)
*linka*
26 lutego 2005, 19:51
Oby z Twoim ojcem jakoś Ci się ułożyło... Nie powinien Cię odpychać... A tym bardziej spisywać na straty. Nie zasłużyłaś sobie na taki los. No tak... przez ten czas na pewno musiałaś się przywiązać do E. Ale to dobrze, że to już przeszłość i że mimo wszystko czujesz się przez to lepiej. Co do \"Zatańcz ze mną\"to mnie jakoś się ten film podobał, chociaż za J.Lo. nie przepadam. Ale to najpewniej ze względu na tematykę. Oby ten świat przestał się walić... I żebyś Ty odzyskała spokój i równowagę, a przede wszystkim poczuła się bezpiecznie. Najlepiej przy kimś. Wizyta u specjalisty wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Może on zdoła Ci pomóc. Trzymaj się, kochana. Wierzę, że przetrwasz te złe chwile, dasz sobie radę i że wkrótce nadejdzie poprawa. A Moje tzw. życie wcale nie brzmi źle. Zawsze mi się podobało, ale wolałabym bez tego tzw. :). Odchyły każdy z nas miewa. Ale to na pewno nie coś, co Cię charakteryzuje.
Agniesia/piwnooka-adziaaa
26 lutego 2005, 16:32
i zamieszczam Twój link u siebie;) jakbyś chciała kiedyś pogadać to zajrzyj na bloga www.piwnooka-adzia.blog.pl a tam znajdziesz nr gg i mail:) pozdróffka i uśmiechaj się:)
Agniesia/piwnooka-adziaaa
26 lutego 2005, 16:30
hmm...skąd ja to znam...co prawda od kilku dni wrócił optymizm i zaczęłam wierzyc,ze będzie lepiej...ale jednak dwa miesiące były takie jak opisałaś w tej notce...nic sie nie chciało...do wszystkiego zmuszać sie musiałam...najchętniej by sie zasnęło i juz nie obudziło...bo w sumie po co? na co? dla kogo? znam to...jednak trzeba przełamać się mimo tego,ze to wcale nie jest takie łatwe i postarać sie popatrzeć nieco optymistyczniej na życie, na ludzi,którzy nas otaczają... Postaraj się więcej uśmiechać,do przypadkowych ludzi również,bo może w nich znajdziesz właśnie tą pomocną dłoń...,cieszyć się nawet z najmniejszych rzeczami...i wierzyć,ze będzie lepiej,bo w końcu zawsze nie może być źle... i po burzy ZAWSZE świeci słoneczko i u Ciebie też zaświeci:) A jeśli chodzi o tatę to staraj się...mimo tego,ze może Cię odrzucać to jednak nie poddawaj się... Tak szczerze to ja z mamą swego czasu też strasznie się żarłam...tzn.przez prawie całe swoje życi
aquila
26 lutego 2005, 16:05
to chyba to przesilenie wiosenne tak na nas wszystkich dziala
mtz
25 lutego 2005, 23:36
haha.....daj znac jak uzbierasz te 5 zl :P
25 lutego 2005, 23:18
a kase ma coby mnie tą skrzynkę browara postawić:>? bo z wypowiedzi wynika, że mogę się nasłuchać przy tym piwku, a na suchara mogę nie strzymać:))
mtz
25 lutego 2005, 23:06
ale to wlasnie jest po mojemu:)ja nie ide na zaden kompromis :)
Myje-Gary
25 lutego 2005, 23:04
Słuszna decyzja.Podziwiam.I mam Cię za wzór.Ja bym pierwsza ręki nigdy nie wyciągneła.Kurwa no zawsze musi być po mojemu,choćby piekło zamarzało...
moje_antidotum
25 lutego 2005, 22:24
Każdy ma czasem odchyły, ale nie polecam zmiany nazwy bloga. Bardzo mocno sciskam!
25 lutego 2005, 21:51
Tak mi przykro Aniu :((( Masz racje, masz tylko Tate, wiec warto wyciagnac pierwsza reke. Na szczescie fanka J.Lo nie jestem, wiec nawet sila nikt by mnie na film z nia nie zaciagnal. Ostatnio zastanawiam sie nad komedia poznaj moich rodzicow. Chce wyciagnac do kina bratowa mojego faceta :) Przyda jej sie jakis lekki film.
25 lutego 2005, 21:04
trzeba poczekać na przychylne wiatry.. PS A propo jajecznicy:w kubku jedno jajko mieszasz z żółtkiem drugiego jajka,do uzyskania przyzwoitej konsystencji,(można jeszcze dodac sok z połówki cytryny jesli wlosy sie przetluszczaja).Dodac do tego cieplej wody tak do polowy kubka wymieszac delikatnie tak zeby pod wplywem cieplej wody jajka sie przypadkiem nie ścięły. Zmoczyć włosy ciepłą wodą, następnie nakładać papkę na głowę masując każde miejsce.Po zużyciu calej papki owinac glowe folią,następnie ręcznikiem i pozostawic na dziesięc minut. Po upływie tego czasu splukac wlosy ciepla wodą rozczesując je grzebieniem z szerokimi zebami. No i wsio! :>

Dodaj komentarz