lis 10 2004

Bez tytułu


Komentarze: 29

Jade jutro wczesnym rankiem do Krakowa na 4 dni.Musze sie stad wyrwac.

Kryzys z M. minal.Planowalam wszystko dzisiaj zakonczyc.Nie jestem stanowcza w swoich postanowieniach.Dalam nam druga szanse....I wierze,ze z niej skorzystamy.

moje_tzw_zycie : :
16 listopada 2004, 09:53
ja tez w to wierze:)
medialna-bestia
15 listopada 2004, 16:11
zycze powodzenia
zmieniona...
15 listopada 2004, 13:35
skoro istnieje mozliwosc durgiej szansy to nie pozostaje nic innego jak tylko z niej skorzystac! mam nadzieje ze wszystko pojdzie po Twojej mysli.cmokas! :*
15 listopada 2004, 13:02
no masz racje ale zajebiscie obrazliwie jesli wypowiadane przez bialego czlowieka. Ja jestem juz tak zakorzeniona w tej kulturze a moja dusza czarna jak smola wiec juz sie przwyczailam tak mowic o moich czarnych braciach.A w hermetycznej spolecznosci czarnych takie slowa wypowiadane przez czarna kobieta rzadko kiedy uchodzą za obraźliwe. no ale rozumiem wzburzenie.udanych wojazy po krakowskiej ziemi!pozdrowka. dzieki za maila.
14 listopada 2004, 17:19
mam nadzieje :]
14 listopada 2004, 15:04
Czasem trzeba wyjechać odpoczac, wyrwać się... Potem robi sie lepiej...
13 listopada 2004, 22:20
Dziwna prawidłowość - ostatnio każdy na długi weekend wyjeżdzał do Krakowa. Tłocznie musiało być ;)
13 listopada 2004, 16:22
czasami nie wchodzi sie drugi raz do tej samej rzeki, ale mam nadzieje ze Tobie sie uda! sciskam
13 listopada 2004, 14:25
POWODZENIA! :) A Kraków - ciekawe miasto :) Bylam, niestety raz & niestety krótko, so nie zdązylam za duzo zobaczyc, ale co zobaczylam to zobaczyłam i na prawdę mi się podobało :D
*linka*
12 listopada 2004, 19:46
Poprzednie notki przeczytałam z jakims takim wewnętrznym niepokojem... Bo wierzyłam, że to wszystko sie dobrze skończy, że to, co Was połączyło nie mogłoby się tak po prostu zakończyć, ale równocześnie... Różnie to w życiu bywa. Dlatego teraz odetchnęłam z ulgą. Sądzę, że dobrze zrobiłaś, dając Wam drugą szansę. Błędem byłoby zakończenie tego tak po prostu... Bo w końcu sama napisałaś, że miałaś okazję przekonać się, jak on bardzo Cię kocha. A przecież Ty jego także, prawda? Teraz na pewno wszystko będzie dobrze... Niczym w bajce. Wierzę w to i życzę Wam tego z całego serca :*. Dobrze się bawisz w Krakowie :)? Pozdrawiam gorąco :*:*.
Myje-Gary
11 listopada 2004, 23:44
Zastrzelę Cię.Czemu wcześniej nic o Krakowie nie wspomniałaś?Mogłybyśmy się np.spotkać.Masz odemnie w ucho!
11 listopada 2004, 22:46
jak ty wierzysz to ja tez wierzę !
empatia
11 listopada 2004, 21:19
Hyhyhy...a ja się niedługo wyrywam do niemiec, a potem do szwecji :] W każdym razie cieszę sie, ze jakoś się układa :)
aquila
11 listopada 2004, 20:56
do krakowa. ty to masz dobrze
moje_antidotum
11 listopada 2004, 20:30
Zawsze warto dawac druga szanse. Baw sie dobrze!

Dodaj komentarz