"wazne sa tylko te dni ktorych jeszcze nie...
Komentarze: 20
I po pracy...Dzisiaj skonczylam o 15 ale posiedzialam jeszcze sobie z moja kobitka i dotrzymywalam jej towarzystwa.Jestem zmeczona....Spalam w nocy 3 h[ to przez pana M]w pracy[ raczej w blaszanej budce->ruskiej aptece;)) ] bylo tak goraco,myslalam ze zwariuje.
Noc byla......AAAAAAAA!!!!!!!!!!!! ............. piekna........namietna......goraca..........wilgotna :)) To jest facet ktory idealnie mnie zaspokaja....Wie co mi sprawia najwieksza przyjemnosc.Skupia sie na mnie,nie mysli o sobie,a powinien.....chociaz troszke.W piatek idziemy na Flader Festival....kupimy tanie wino i bedziemy plasac[jak to mowi moja babeczka] w rytm muzyki.A pod koniec sierpnia w teatrze lesnym beda noce jazsowe....Zagra Sławek Jaskułke.....Bedzie wspaniale:)
Dzisiaj poswiecam noc na nauke rachunkowosci....musze sie za nia zabrac....Coraz mniej czasu jest.....
Opisuje dzien po dniu....Ale co inngo mam pisac?Jak ma sie moj stan ducha?Wiecie ze dobrze....Ze jestem szczesliwa....Ze chce byc szczesliwa.Nie mysdle o smutkach,nie mysle o przeszlosci...."Wazne sa tylko te dni ktorych jeszcze nie znamy...."[prawda babiczko?].Bylo ...minelo.....pamietam,ale nie wglebiam sie w rozmyslanie....moze to jest ucieczka.Wiem,ze tak latwiej sie zyje....Dla mnie bynajmniej.Poza poprawkami,mandatem z skm[musze napisac odwolanie],kolesien z urzedu miejskiego,ktory mnie "sciga"[<-zalegly rachunek od nieruchomosci],poza tym ze musze isc do :ginekologa,neurologa,dermatologa,stomatologa,na usg.....jest wszystko ok.
milego wieczoru zycze.
Dodaj komentarz