Archiwum wrzesień 2004, strona 2


wrz 13 2004 udalo sie
Komentarze: 24

Zdalam prawo.Filozofia przelozona na jutro.

Jutro ide do studia tatuazu poszukac fajnego wzoru.No i moze fryzjer.Musze odreagowac.W czwartek urodziny pana M. , a w piatek libacja ze starymi znajomymi.

p.s.1 irutyje mnie muzyka na blogach :/

p.s.2  Czy zwracaliscie kiedys po chipsach prazonych?Ja tez nie...Do dzisiaj...Bo cos mi sie zbiera:/A najciekawsze jest to,ze nie moge przestac siegac do paczki...:]

moje_tzw_zycie : :
wrz 12 2004 nie wyrabiam...
Komentarze: 16

Mialam nic nie pisac do wtorku.Tak jest z wiekszoscia moich postanowien...W ogole sie ich nie trzymam:/

Jutro "wielki dzien".Bardzo sie stresuje,wymiotuje mniej wiecej co 30 min.nie jestem w stanie sie skupic.Boje sie bardzo....Przede mna lezy ordynacja podatkowa,ksiazka "finanse publiczne i prawo finansowe",testy i notatki z wykladow...Mam na to wszystko czas do jutra do godz 11.A jeszcze filozofie musze powtorzyc.Wiem,ze juz nudze...Ze ciagle pisze o tych nieszczesnych poprawkach...Ale to bedzie moment przelomowy.Jak nie zdam to KONIEC!A wierzcie...moja uczelnia umie zaskoczyc(negatywnie).Papierosy mi sie koncza....Pale jak dzika,pije kawe za kawa skladajaca sie z 5 lyzeczek.Nie poloze sie spac,nie moge sobie pozwolic na taki luksus.

Ide dalej sie uczyc....

moje_tzw_zycie : :
wrz 11 2004 3majcie kciuki!
Komentarze: 19

Przez nablizsze 3 dni trzymajcie za mnie kciuki...musi mi sie udac.Teraz powtarzam sobie caly material.Tylko to mi pozostalo.Za pozno na nauke.

Udanego weekendu zycze Wam kochani.Mi sie tylko spokoj przyda i pelne skupienie:)

moje_tzw_zycie : :
wrz 10 2004 Bez tytułu
Komentarze: 18

Wlasnie wrocilam z poczty.Mialam zamiar wplacic kase na konto PKP(zgadnijcie dlaczego...).Okazalo sie ze konto maja nieaktualne.Swietnie.Stalam 20 min w kolejce,zeby to uslyszec:/ Poradze sie ojca,niech tylko z pracy wroci.

Poprawki tuz tuz...Wczoraj odwiedzilam uczelnie.I los sprawil,ze spotkalam babke od filozofii.Efekt tego taki ze poprawa zostala przelozona na inna godzine.Uffff.... Ladnie wyremontowali budynek w srodku.Podloga marmurowa,schody i porecze.A wejscie do mojego Bukszprytu(bar akademicki) zamurowali...AAA!!!I gdzie bede przychodzic miedzy zajeciami na goraca kawe,na kanapke z szynka.Gdzie w zimie bede palic?!(tylko nie mowcie,ze w piecu).ale jestem prawie pewna,ze wejscie bedzie z innej strony budynku.I to mnie uspokaja:)Zaczelam przelamywac cisze z ludzmi z roku,z ktorymi nie mialam wiekszego kontaktu przez wakacje.Teraz standardowo zaczynamy sie wszyscy razem stresowac.W tym najczesciej sie solidaryzujemy:)

Z panem M. jest wspaniale.Coraz lepiej,choc ciezko to sobie wyobrazic.Mam wrazenie,ze juz lepiej byc nie moze...A jednak.Teraz rzadziej sie widujemy...On ma praktyki w bibliotece,pracuje duzo na komputerze.Na dniach zaczyna udzielac korepetycji z historii.A ja?A ja powinnam sie uczyc.W poniedzialek mam dwie poprawki jedna po drugiej(filozofia jest druga).ciezko to widze.Tzn. filo zdam ,ale nie czuje sie pewnie z prawa podatkowego.To bedzie koszmar.

Alexbluessy....Rozumiem cie doskonale.Ja kocham pana M. Jestem tego pewna.Mysle,ze odrozniam zakochanie sie od milosci....U mnie juz jest ten drugi etap...najpowazniejszy.Ale nie powiem mu tego.Jestesmy ze soba stosunkowo krotko.Nie chce tym wyznaniem wystraszyc go,nie chce,zeby pomyslal,ze jestem niedojrzala skoro po tak krotkim czasie mowie tak wielkie slowa.Ale ja wiem...Po prostu wiem.Jutro przyjedzie na noc...juz ja planujemy.wuelbiamy planowac tego typu "spotkania",zawsze dodawac do nich cos nowego.I tak tez bedzie tym razem:)Jsna sprawa,ze ojca nie bedzie.Wybywa sluzbowo do W-wy na 3 dni.Na poczatku pazdziernika zabiore sie z nim do stolicy.Mam ochote pospacerowac sobie po starym miescie:)Zapytam czy wezmie pana M. ale watpie,zeby sie zgodzil.

Dostalam wyplate i mam wrazenie,ze zmiejsza sie jej suma z kazdym dniem.A to wydaje na bilety,a to na jakas wode,a to na papierosy itp itd.Musze bardziej siebie pilnowac.Jestem jak narazie pewna jednego wydatku,ktory mam nadzieje sie oplaci.Kupilam panu M. na allegro koszulke z bardzo fajnym artystycznym nadrukiem.To z okazji urodzin,ktore bede obchodzic razem z Nim 17 wrzesnia.Dobralismy sie idealnie.Ja tez jestem zodiakalna panna.Wbrew temu,co mozna przeczytac we "wrozce" i tego typu glupich gacetach to dogadujemy sie swietnie.Ja mam urodziny tez za kilka dni...22 wrzesnia.Ostatni dzien panny,ostatni dzien lata:)Zaznaczam,ze jestem jeszcze goraca nastolatka.Juz niedlugo z "nascie"bedzie "dziescia":)

Pozdrawiam

moje_tzw_zycie : :
wrz 06 2004 Bez tytułu
Komentarze: 22

nie mam z kim pogadac wiec pisze tutaj.siedze.pale papierosa za papierosem.czasami udaje sie do toalety.w telewizji mtv.baska spi.ja nie moge.kawa wypita.zle mi.cholernie jest mi zle.nie umiem tego opisac.przyszlo tak nagle i zapewne nagle zniknie.czuje pustke.totalona pustka.i dziwne dreszcze.niepokoj.mam ochote sobie poplakac.juz powoli....pomalutku.kurwa mac.powinnam sie uczyc.tydzien do sesji.nie moge,nie mam sily.poddalam sie.motywacja gdzies mi umyka.chce do niego.bardzo go teraz potrzebuje.jutro przyjedzie.musi.zwariuje.rece mi sie trzesa.w glowie szumi.nie,nic nie pilam.ale mam ochote.wielka.jak nigdy dotad.lodowka pusta.wina wypite.spokojnej nocy wszystkim

moje_tzw_zycie : :