Komentarze: 5
Kolejny szary dzien...Do poludnia jeszcze slonecznie,a po poludniu chmury i deszcz.Smarki mi leca z nosa,gardlo ledwo zipie a razem z nim Ja.Moj kot tylko leniwie sie przeciaga na moim lozku i czysci sobie pazurki.Ma wszystko w dupie,jest mu dobrze.A jego pani?Az zal na nia patrzec...Siedzi na fotelu calkiem zdezelowana i nie do zycia.Wpieprzyla paczke chipsow,popila jakims gazowanym gownem,siedzi i kwiczy.Tak to Ja:)
Wywolalam dzisiaj zdjecia z Krakowa,z imprezy bylej klasy z liceum i tam z niektorych ciekawych wydarzen.Nareszcie moge cos swiezego do ramek wlozyc.Ciuchy pietrza sie na krzesle,sterty gazet leza na podlodze przy lozku,w kolo pelno zasmarkanych chusteczek,brudny talez i szklanka...Tak,to moj pokoj.Taki jak zawsze,standard.Jade dzisiaj do szpitala z Golusiem w odwiedziny do Wisni,dzwonil dzisiaj!WRRR...Nienawidze jak domnie dzwoni,wkurza mnie jak cholera bo jest natarczywy.Zapytal sie czy niemoglabym do niego wczesniej przyjechac ale stanowczo powiedzialam ze bede z Krzyskiem o 19.W sumie nie dalam mu dojsc do slowa,bo uslyszalabym tylko marudzenie i dąsanie sie.A wieczorem z ludzmi z liceum z ktorymi sie trzymalam idziemy do knajpy.Bedzie ok.6 osob.Moze byc zabawnie,z Nimi zawsze bylo wesolo:)Lusia pozyczyla mi ksiazke "Ono"Doroty Terakowskiej,ksiazka opowiada o 19letniej dziewczynie ktora zachodzi w ciaze.Jestem na poczatku,ale ksiazka zapowiada sie calkiem calkiem.Jeszcze poluje na "Cesarzową Orchidee",swietna ksiazka.Polecam.Jutor bede znala swoj rozklad zajec.Juz zaczynam sie bac.miejmy nadzieje,ze nie bedzie tak zle,ze uda mi sie to wszystko rozszyfrowac,bo te plany sa zakrecone.Jestem dzisiaj nudna...z reszta w ogole jestem nudna osoba,zwykla,pospolita...Ehhh.No coz,taka sie urodzilam:)Dosyc tych wywodow na temat mojej osoby.I tak oceniajac siebie nie jestesmy nigdy do konca obiektywni ,nawet gdy bardzo sie staramy.To by bylo na tyle.Pozdrawiam