Archiwum 06 lipca 2004


lip 06 2004 bokserki i pustaki:)
Komentarze: 5

Powinnam czuc sie dzisiaj gorzej niz zwykle a to za sprawa alkoholu,ktory wczoraj zakupilam z Karolem i wypilismy u niego w domu(babcie oddelegowal na wies:) ).nie ma to jak absolwent i soczek pomaranczowy no i babcine ciasteczka oczywiscie :)Bylo smiesznie,trzymalam sie calkiem dobrze z czego jestem dumna bo moja glowa zaczyna byc coraz mocniejsza i juz nie gadam glupot po jednym glebszym:)Ale wiecej z panem K. nie spie....O NIE!Od zabierania koldry do chrapania mi kolo ucha....Grrr.I jeszcze ta wlochata niewygodna poduszka;)) Ale gatki i koszulke mi pozyczyl wiec jak moglabym sie a niego gniewac? :) nie ma to jak bokserki eee....xl? :)lezaly idealnie;)Takie male libacje dobrze robia...Ale jeszcze wazniejsze od alkoholu jest towarzystwo z ktorym sie pije:)Powtorka z rozrywki w czwartek?Hmm....bzrzmi interesujaco:)

Dzisiaj zrobilam sobie mala wycieczke az za orunie gorna(pierwszy raz tam bylam:) )POjechalam z kumpela odwiedzic nasza stara znajoma.Dziewczyna mieszka na nowym osiedlu na totalnym zadupiu(jeden altobus co godzine....).ale mieszkanko ma calkiem calkiem.Jak  wlascicielka okreslila "to jest moje beverly hills":)Przez cale 2 godziny nawijala o :

-kosmetykach

-facetach...alwe to w jej przypadku baaaardzo szeroki temat

-podrozach zagranicznych....."ahh....no nie wiem....Egipt czy Chorwacja?A moze to i to?"

-swoim ojcu .... "on jest po prostu pierdolniety"

Ogolnie panienka jest smiechowa,nawet ja lubie,ale nie nadaje sie do powaznych rozmow:)to jest laska dobra tylko do manieczek,gwizdow i bialych rekawiczek ..... np w Galaxy w sopocie.....Kurwa mac....jaka porazka!

No nic....obrobilam jej dupe(przynajmniej tutaj moge) hahaha.....ale musialam to napsiac :) ona jest niepokonana:)

Pa

moje_tzw_zycie : :