Komentarze: 5
Tego mi brakowalo...Wczorajszy wieczor nalezal do tych innych niz zwykle.Mialam przyjemnosc uczestniczyc w bardzo milym,kameralnym spotkaniu poetyckim Antoniego Kozlowskiego.Czlowiek ten wywarl na mnie bardzo duze wrazenie,cenie bardzo takich ludzi jak on.Nie powiem ze jestem wielkim znawca jego poezji,wybralam sie tam z ciekawosci i nie zaluje.Dzisiaj spektakl "Signum Temporis" w Sfinksie.I rowniez ide z ciekawosci:)Ostatnio postanowilam sie odchamic.Mam dosyc przesiadywania w pubach przy piwie i gadania o dupie Maryny.Chyba zaczynam wymagac od siebie i od reszty czegos wiecej,zaczynam miec wieksze potrzeby co mnie bardzo cieszy:)A sztuka w tym wypadku chyba jest najlepsza.Kiedys wydawalo mi sie ze aby uczestniczyc w zyciu kulturalnym 3miasta,brac udzial w ciekawych spotkaniach itp trzeba miec gotowke,ale naszczescie nie mialam racji:)
Zaraz sie zbieram,bo ide sobie pobiegac.Mam ochote na troche ruchu.Standardowo przedre sie przez krzaki,dziure w plocie i wejde na biedne boisko lechii gdzie jest calkiem niezla bieznia:)
p.s. poznalam fajnego faceta....co z tego ze przez net?:) najlepsze jest to ze wcale nie staralam sie aby kogokolwiek poznac,to czysty przypadek:)