Komentarze: 15
Przede mna 5 h pracy i namietna noc:)To drugie mnie bardziej zadowala:)Pewnie napisze cos jutro po poludniu.Pogoda jest beznadziejna....W sumie szkoda.nie bedzie ruchu,a ja lubie sprzedawac bo wtedy chociaz cos sie dzieje,jest jakies zajecie.
Przed chwila byl facet z Zus-u.Prosil o nr kontaktowy do ojca.Chodzi o Pruszkow?!Bk.....Zajebiscie....Nie wiem co siedzieje,koles nic nie chcial powiedziec,bo stwierdzil,ze ojciec moze sobie tego nie zyczyc.Hmm....boje sie....Ale powinnam byc przyzwyczajona bo ojciec zawsze mial jakies problemy...Ile razy policja nas odwiedzala...A ja zyje w "slodkiej"nieswiadomosci...Pytal o Matke.Powiedzialam jak gdyby nigdy nic"Nie mamy,zmarla 3 lata temu".Teraz przychdozi mi to z latwoscia....Znieczulica jakas.Napisze o tym ale kiedy indziej.Teraz nie mam nastroju....Milego dnia Wam zycze.