Komentarze: 12
"Pozwolilem sobie wziasc od Marka Twoj nr telefonu.Chyba nie masz mi za zle?:)Powiedzialem,ze masz piekny usmiech,ale nie zdazylem powiedziec wiecej..."Pawel-ten od kompa;) . Tego smsa otrzymalam po wczorajszo-dzisiejszej imprezie . No i tam wlasnie poznalam pana od smsa:)Milo mi sie zrobilo,ale bede musiala go umiejetnie i delikatnie splawic.Typ inteligencika z polibudy.Zupelnie nie w moim typie.Za normalny jak dla mnie no i mlodszy az o rok:) A o tym,ze mam piekny usmiech,nie wiedzialam.Szczerze mowiac zawsze myslalam,ze jest cos z nim nie tak.A tu taka mila niespodzianka :D
Impreza udana.Dawno sie tak dobrze nie bawilam z ludzmi,ktorych wczesniej nie znalam.Idealnie sie zintegrowalam[o ile to mozliwe] i przeszlam do nastepnego punktu programu,o ktorym nie napisze bo to chyba wiadome:)W ogole az sama sie sobie dziwilam,ze umiem byc taka otwarta,bezposrednia wsrod obcych ludzi.Myslicie,ze to od alkoholu?Nieeeeeeeeeeee ;)Na kazdej imprezie obiecuje sobie,ze wodke pije ostatni raz...Hm.I nic z tego:)
Poznalam kogos fajnego,ale niestety zarezerwowany.Z facetami jak z telefonami.Jak nie pomylka to zajety.Coz.Byl na tyle mily,ze odwiozl mnie taryfa do domu.Okazalo sie,ze mieszkamy na tej samej dzielnicy.A jego panna to glupia mimoza.Grrr.Jak ja nie lubie takich lasek,ktore tylko siadaja kolesiowi na kolankach i sie wdziecza nic madrego nie mowiac przy tym.Takie dupcie dla ozdoby:)