Najnowsze wpisy, strona 15


gru 16 2004 Narkotyk
Komentarze: 11


Narkotyki rozpierdoliły głowy moim znajomym,
Niektórzy się podnieśli, niektórzy nie....
Na rogu hot dog śmierdzi gównem
Kiedy jest gorąco paruje cały smród,
Smród stoi w mieście; mdli mnie, rozkłada mi łeb.

Ty jesteś mój narkotyk, lecz raczej ciężki
Miękkie narkotyki ciągle nowe zawracają głowę
Ty jesteś mój narkotyk, lecz raczej ciężki
Bez Ciebie zwijam się jak pies, który dostał gumowym kablem.

Nasza sprawa tu miedzy nami, wiesz... zaczyna śmierdzieć,
Jak hot dog u tej starszej pani co sprzedaje je z warzywami,
Za trzy złote bułka z błotem....

Masz wypisane na twarzy dosyć,
Na dłoniach pot, przetłuszczone włosy
Nie, nie, nie, nie mów teraz w liczbie mnogiej - dosyć.
Masz wypisane na twarzy dosyć,
Na dłoniach pot, przetłuszczone włosy
Nie, nie, nie, nie mów teraz w liczbie mnogiej -dosyć...

Narkotyki rozpieprzają urywają to i tam to,
Choć tęsknie za Tobą to nie chcę by wracało,
Niewiele z nas zostało,
Ksiądz nie ma żadnego przebicia
Skacze mu grdyka od nocnego upojenia i przybicia,

Ściągam na siebie jakieś zasrane klęski.
Ty jesteś mój narkotyk, lecz raczej ciężki
Wiem, jestem roztrzepany to prowadzi nas do klęski
Ty jesteś mój narkotyk, lecz raczej ciężki.


[fisz i emade jako tworzywo sztuczne]

moje_tzw_zycie : :
gru 15 2004 Bez tytułu
Komentarze: 15

Od wczorajszego popoludnia nie dal znaku zycia.Coz...To prawda,ze On chwilowo zyje bez netu i stale bez komorki.Czekam na cos malego z Jego strony.Na maly znak,ze pamieta i mysli o mnie.Wpadam chyba w jakas dziwna obsesje...nie moge jesc,nie moge myslec...Nic nie moge.Moge jedynie wpatrywac sie w okno komunikatora i czekac az zaswieci sie zolte sloneczko....To mi odbiera sily i checi do zrobienia czegokolwiek.Ja nie zyje...Ja wegetuje.

Na zajecia dzisiaj nie poszlam.Mialam bardzo ambitny plan zostania w domu i pouczenia sie na jutrzejsze kolo.Coz...Z nauki wyszlo niewiele,a na samo kolo nie wiem czy pojde.Tak,to ja Ania...

Ostatnio namietnie puszczam Bjork i jej Alarm Call albo Trickiego - Black coffee.

Mam wrazenie jakbym byla kostka cukry rozpuszczajaca sie we wrzatku .Nie umiem panowac nad uczuciami,one zawsze maja nade mna przewage.Slaba jestem i krucha.On twierdzi,ze silna.Nieprawda.To pozory,moj talent robienia z siebie kogos kim nie jestem.Ale na dluzsza mete to nie zdaje egzaminu.Jesli On bedzie cierpliwy to doczeka momentu,w ktorym pozna prawdziwa mnie,zobaczy ze pod silnym,stanowczym,zimnym pancerzem kryje sie cos bardzo kruchego i wrazliwego.Jestem podatna na kazde slowo,na kazdy gest,spojrzenie...na wszystko co wychodzi od innych i jest skierowane do mnie.

A w domu,z rodzina jest zupelnie inaczej...Mnie tu nie ma.Ja nie istnieje.Z wlasnego wyboru.Tym razem to ja jestem ta zla i niedobra.I nic nie zrobie.Nie umiem sie przelamac...4 lata to za duzo.Ale kiedys musi sie to skonczyc.Chce miec rodzine...

..."jest jak jest,nie jak powinno byc"...

--------

godz.20:47......Przed chwilka zadzwonil.Widzimy sie jutro.

moje_tzw_zycie : :
gru 14 2004 Bez tytułu
Komentarze: 17

Na chwilke odslonilam archiwum i przeczytalam wszystkie notki...dzien po dniu...miesiac po miesiacu.Wzruszylam sie.Czytalam o pierwszym spacerze z M. i o ostatnim z Nim spotkaniu,o wakacjach,pracy,moich rozterkach i radosciach.Czytalam wasze komentarze...I bardzo Wam za nie dziekuje.

Tyle rzeczy sie pozmienialo.Tyle nowych osob sie pojawilo.Dziwne uczucie...

E. wpadl dzisiaj na chwile.Nie wiem czy pasujemy do siebie....Mam pewne watpliwosci.

Czy macie czasami wrazenie,ze wasze zycie jest nic nie warte?Ja wlasnie cos takiego czuje...Moze nie tyle zycie co ja sama jestem bezuzyteczna.

i chuj

moje_tzw_zycie : :
gru 13 2004 Chce...
Komentarze: 15

miec Ciebie wiecej...tu i teraz.

moje_tzw_zycie : :
gru 12 2004 Bez tytułu
Komentarze: 21

Dostalam dzisiaj roze czerwona:) Troche banalny kwiatek,ale liczy sie gest,a On z tego co wiem nie ma w zwyczaju dawaniu tego typu prezentow:)Wpadl na chwile i poszlismy na krotki spacer.Pogoda ladna,cieplo w miare.Po co siedziec w domu?Jeszcze gdybysmy byli sami,ale moja ukochana siostra musiala wrocic w najmniej oczekiwanym momencie:D Wczoraj ogladalismy u niego "W 80 dni do okola swiata".Fajna przygodowka.Film przewijalismy chyba z 5 razy...:)Teraz nie bede miala juz tyle czasu na spotkania.Na uczelni mam zapieprz,duzo obowiazkow.Mam jeszcze do tego wszystkiego problemy zdrowotne i bede musiala pochodzic po lekarzach.Troche sie boje,ale staram sie niepanikowac.

Jestem zaaferowana ta cala nowa sytuacja z Nim.Ale ostroznosci nigdy za wiele.Ja potrzebuje duzo czasu,zeby sie na kogos otworzyc,zaufac,poczuc sie przy tej osobie pewnie.Licze na Jego wyrozumialosc i cierpliwosc :)

Juz nie placze tak czesto,nie smuce sie.To co sie dzieje teraz daje mi duzo radosci i pozytywnej energii.Idac ulica coraz czesciej usmiecham sie do samej siebie.I mysle sobie"Ania...Jest coraz lepiej":)

Coraz blizej swieta.Trzeba kartki powysylac,postarac sie o odpowiednie przybranie domu,zaczac sie rozgladac za prezentami.Tak mi sie nie chce...

moje_tzw_zycie : :