Najnowsze wpisy, strona 29


lip 26 2004 zbliza sie koniec sielanki...
Komentarze: 20

Kolejny dzien wakacji...Jeden z ostatnich blogich i leniwych.Wstalam standardowo ok 11,przed chwila wyszlam spod prysznica...Rodzina,ktora zwalila sie na noc wlasnie pojechala do Sopotu.Ja zostalam w domu pod jakims tam beznadziejnym pretekstem.Chce pobyc sama.Nie lubie zamieszania.Dzisiaj jade po notatki do kumpeli.Najlepsze jest to ze ona pracuje i ma czas dopiero poznym wieczorem,wiec na 23 musze byc w Gdynii.Porazka.Jutro zaczynam sie uczyc....To mnie naprawde przeraza.Boje sie....bardzo.Nie wiem czy dam rade,czy w ogole wierze w to,ze moge dac.Czy moze gram przed sama soba.A w niedziele do roboty,zaczynam od remanentu...ciesze sie,to bedzie forma sprawdzenia samej siebie,udowodnienia innym tego w co nie wierzyli i przy okazji oczywiscie zarobienia jakiejs tam sumki:)

Wczoraj bylo milo...bylam z panem M. na mszy.,pierwszy raz od kilku miesiecy znalazlam sie w kosciele.Stwierdzilismy zgodnie,ze to nas bardzo zblizylo do siebie,poczulismy sie "rodzinnie":)Otworzylam sie na Niego wczoraj do konca.Bylam soba w 100%.nie balam sie mowic,nie balam sie milczec...Zaczynam byc optymistka jesli chodzi o nasze relacje i uczucia...o jego uczucia w stosunku do mojej osoby.Dziekuje Wam za to co pisaliscie w komentarzach.Dziekuje Ci Linka,masz racje....Zrozumialam cos nareszcie:)

Dzisiaj mam imieniny...Hmm....Dziwne ze pamietaja o nich osoby,z ktorymi  wydawalo mi sie ze stracilam kontakt.milo mnie zaskoczyly.

Wszystkim Aniom wszystkiego najlepszego!!!! :))

 

moje_tzw_zycie : :
lip 25 2004 jest dobrze jest dobrze wiec o co mi chodzi?!...
Komentarze: 11

Koncert Incognito bardzo mi sie podobal.Bardzo pozytywna,ciepla muzyka prosto z serca.Moze 3/4 miejsc w operze bylo zapelnionych.Ale widac bylo ze ci ktorzy przyszli swietnie sie bawili,ze sa prawdziwymi fanami.

Z panem M. duzo rozmawialam....Rozmowa pomogla.Pisal tyle dobrych rzeczy,ze az trudno jest mi w nie uwierzyc.Uwierzyc w to ,ze facet moze byc taki,moze tak czuc.chce mu zaufac,pracuje nad tym...Nie chce go ranic,a robie to.Wczoraj uslyszal wszystko co mnie boli....Zrozumial i bylo mu przykro....Mi tez,bardzo.Ale rozmowa pomogla bardzo....Teraz jest jakos...lepiej.Dzisiaj idziemy na msze do Katedry Oliwskiej.

Uciekam...pozniej cos napisze.... :)

moje_tzw_zycie : :
lip 24 2004 Z Nim a jednak sama...
Komentarze: 10

Zaraz smigam na acid jazzowe Incognito :) To mi poprawia humor....

Dzisiejsza noc....goraca...namietna....meczaca.Obejrzelismy w trojke "Ediego" i ok 2 ja z panem M. polozylam sie w jednym pokoju,a przyjaciel mego mezczyzny w swoim obok.Zaczelo sie....na poczatku delikatne muskanie ustami....gladzenie wlosow...mile slowka.Po 2 godzinach nie znalismy umiaru...bylo wspaniale...bardzo przyjemnie.Orgazm byl mocny i dlugi.Dawno sie tak nie czulam...Ale dodam ze to wszystko polegalo tylko na pieszczeniu sie itp...nie kochalismy sie.A teraz mi tak dziwnie...Boje sie...Boje sie tego,ze jestem dla Niego tylko obiektem pozadania,ze liczy sie tylko dotyk.Lezac kolo Niego chcialo mi sie plakac...Ze wzruszenia,ze wreszcie jest ktos?A moze dlatego ,ze boje sie iz bedzie to trwac krotko,ze jestem dla Niego tylko kawalkiem miesa.Nie chce sie w Nim zakochac...Ale nie panuje nad tym...mysle o Nim,tesknie...przywiazuje sie i angazuje....nie chce tego.bo nie chce byc zraniona.nie przezyje odrzucenia.nie dam rady tym razem.za dlugo na to czekalam,za bardzo mi na Nim zalezy.

O 7 obudzil mnie lekkim pocalunkiem....Wpatrywal sie we mnie z malym usmiechem i taka wewnetrzna radoscia.wiem,ze go pociagam....wiem ze mnie pozada.....Lzy same naplywaja mi do oczu...Dla mnie to co sie wydarzylo mialo ogromne zaczenie....Wbrew pozorom jestem bardzo delikatna....

 

moje_tzw_zycie : :
lip 23 2004 byc kobieta .... :D
Komentarze: 7

Ostatnio sie dowiedzialam,ze za slabo manifestuje swoja kobiecosc....Hmmm....No to prawda w pewnym sensie.Nie nosze spodniczek,sukienek(chyba ze mus),nie nosze wydekoltowanych bluzek z odkrytym pepkiem,nie maluje sie prawie w ogole.Mi moj styl odpowiada...Dobrze sie w nim czuje.Ale najwidoczniej pan M. ma wieksze wymagania co do mojej osoby.Moze ma racje?Moze powinnam czasem podkreslic co nieco?Niech wszyscy zobacza ze mam cycki,w miare proste nogi(hah) i niezly dekolt.Ale oczywiscie nic na sile,nie bede sie zmieniac wbrew sobie,On tez by tego nie chcial.Dzisiaj bylam na zakupach.Kupilam sobie seksowna czarna bielizne i jestem ciekawa co pan M. powie jak zobaczy mnie w niej...Najwyzej bedzie mogl sobie popatrzec,nic wiecej:D I zawarlismy umowe...ja przywiaze wieksza wage do swojej kobiecosci a On zacznie sie schludniej ubierac.Walnie w kat te swoje stare glaniory,a zamieni je na lzejsze obuwie.Schowa czarna(teraz juz wyplowiala),dziurawa bluze do szafy i kupi sobie cos bardziej ludzkiego :)) Mamy isc razem na zakupy...No prosze:)

Dzisiaj bedziemy spac u jego przyjaciela.Oczywiscie oficjalna wersja jest taka ,ze ide do klubu swietowac 20stke kumpeli:)Nic sie nie wydarzy...tego jestem pewna,ale samo zasniecie i obudzenie sie przy Nim bedzie czyms wielkim.Niewiele potrzeba mi do szczescia i spokoju.

No i pochwale sie Wam!!!Wygralam na necie jeden podwojny bilet na Incognito jutro w operze lesnej w Sopocie!!! Kocham acid jazz...w ogole jazz to najwspanialsza muzyka,ktora wrecz kocham.Ide z moja babeczka.Bedziemy skakac,wariowac...po prostu swietnie sie bawic.gdyby nie wygrana to nie poszlabym ...bilety sa dosc drogie i nie moglabym sobie na nie pozwolic.

wszystko zaczyna sie ukladac.kazdy dzien przynosi jakies male szczescie i radosc.jak zdam poprawki we wrzesniu to bede najszczesliwsza osoba na swiecie!bo wiem co mam i to doceniam!bo mam sie z czego cieszyc,z malych rzeczy,ktore daja wielka radosc.mam dosyc narzekania,trzeba sie wziasc za siebie,w koncu od nas zalezy nasze zycie.Chcesz je zmienic?Zacznij od siebie!to moje motto!!! :)

moje_tzw_zycie : :
lip 21 2004 wszystko jasne
Komentarze: 13

Pan M :Nie chce skladac deklaracji,potrzebuje czasu.Napewno nie jestes osoba,z ktora chcialbym sie tylko zabawiac,nie traktuje Cie jak rozrywke.Tego jestem pewien.Chce Cie poznawac,spedzac z Toba duzo czasu.Daje Ci moje slowo,ze nie zrobie nic glupiego,ze jestes Ty i nikt inny,nie szukam nikogo....bo chyba juz znalazlem.Mam dosyc 3miesiecznych zwiazkow,potrzebuje prawdziwego,mocnego i trwalego uczucia....Dajesz mi ta nadzieje.Czasami zachowuje sie jak typowy facet,przepraszam.Jesli nie chcesz,to nie bede Cie dotykal.Mozemy sie tak umowic,choc wiem ze dla mnie to nie bedzie latwe

Ja:Lubie wiedziec na czym stoje,chce czuc sie pewnie i bezpiecznie.Powoli otwieram sie przed Toba.

Nie wiem kiedy sie zobaczymy...Moze jutro,moze po jutrze.Dzisiaj bylo tak domowo:)Musze moje lozko doprowadzic do porzadku przed powrotem rodzinki:)Nie chce miec pozniej niemilych sytuacji.

moje_tzw_zycie : :