moje-tzw-zycie

Impreza udana,a nawet bardzo.Ggog jak zwykle niezawodny i wspaniala toga:)A teraz boli glowa,gardla nie czuje.O samopoczuciu i wygladzie moich spodni nie wspomne,wlasnie sie mocza w wannie:D Warto bylo....A dzisiaj kolejne rodzinne obowiazki.Milego dnia dla wszystkich:)

________________

Najpierw zabawa na mainie,a pozniej zaleganie na chillu.I tak w kolko.Duzo ludzi w klimacie,tam nie ma przypadkowych osob naszczescie.Spotyka sie tam najczesciej stala ekipa ggogowiczow[od nazwy klubu:) ].Przesadzilam z roznego rodzaju uzywkami,ale zdolalam sama wrocic do domu,wiec nie bylo tak zle.Jak beda zdjecia na necie to podam link:)

a to link tej imprezy  http://www.ds.art.pl/archiwum.php?miesiac=03&rok=2005&idimp=4224ded983a15

No prosze...nawet 38letni panowie sie mna interesuja.Pytanie brzmi czy wynika to z czystej desperacji.Mialam okazje pracowac dzisiaj z takim oto doroslym panem,ktory po poczatkowym awanturowaniu sie[twierdzil ze zabieram mu potencjalnych klientow] zapytal czy wybralabym sie z nim wieczorem na kawe,a pozniej poprosil o numer telefonu.Delikatnie go splawilam.Pozniej jednak stwierdzilam glosno,ze zadna kobieta z Nim nie wytrzyma.Koles przeginal,a ja sobie nie bede pozwalac na pretensje ze strony jakiegos obcego,nabuzowanego i napalonego faceta.Mimo wszystko usmialam sie:)

Zmeczona jestem nieziemsko.Mialam jechac na noc do qmpeli,mialo byc palonko,jakies %,a tu zonk bo laska sie rozchorowala.Jak pech to pech.Coz....wypozyczylam sobie gangi nowego jorku i bede sie podniecac boskim Leosiem.Ale Filmy Scorsese[jak blad to poprawic!]sa bardzo dobre,szczegolnie te starsze.Dzisiaj wlk pt to odpuszcze sobie opychanie sie kalorycznymi pysznosciami,najwyzej wypije cieple kakao:)Jutro za to z moja kobieta,ktora konczy xx lat ,lece na balety:] Chyba zabiore Nas do syntetyka w Sopocie.Pora odwiedzic kilka nieznanych miejsc.Nie wiem jeszcze za co bede pic bo wlasnie przed godzina wplacilam kase na konto kolesiowi,ktory na dniach przysle mi kolczyk [ http://allegro.pl/show_item.php?item=45720432  - a oto moje przyszle cudo.Wiem,ze sie podniecam bardzo,ale moge prawda?:)]

Z ojcem bosko sie rozmawia.To pewnie przez moj wyjazd[albo dzieki niemu].Nie poruszamy drazliwych tematow,bo nie chcemy popsuc tej milej atmosfery.

A w ogole Leszek Mozdzer wystapi na Olowiance w Gda 3 kwietnia.Nie wiem po ile stoja bilety,ale pewnie 30-40 zl.No zastanawiam sie....zastanawiam.Koles niesamowicie wymiata na klawiszach,polecam jego ostatnia plyte:)no i Scianka w sopockiej mandarynce.

No kochani.Zalozylam swoja dzinsowa kurteczke czyli moge stwierdzic,ze mamy WIOSNE!!!Cieszmy sie i radujmy!Alleluja!Az zatancze z tego powodu na stole [tym razem robierac sie nie bede:) ].Dzien jako taki.Mam legitymacje podbita,czyli wszystko pieknie i kolorowo.Takby sie moglo wydawac.Coraz bardziej boje sie tego wyjazdu.Wszystko stoi pod znakiem " ? ". To co bede robic za 3 miesiace....za rok.niczego nie jestem pewna.moje zycie moze sie totalnie zmienic.Przyznam,ze to jest calkiem podniecajace:) ...ale jak mi sie nie uda?Bo nie powiedziane,ze znajde prace i bede zyc dlugo i szczesliwie.Moge dostac kopa w cztery litery i come back na stare smieci:/A tego bym nie chciala.                                                                           

Ostatnio mam manie plakania w autobusach.Siedze,wpatruje sie tepo w okno i mysle.Za duzo mysle....oj za duzo.I powiedzcie czy ja jestem normalna.to wszystko to jakis totalny absurd [tak powinnam miec na drugie imie].

Zapomnialabym.Wesolych Swiat dla wszystkich [sobie tez tego zycze].

p.s.bede miec kolko w brwi i dzienniki sylvi plath! :D

Chlopcy.Cieszcie sie,ze nie jestescie dziewczynkami.

UMIERAM!

Mili Panstwo!to,ze swieci slonce jeszcze nie oznacza,ze mamy WIOSNE.nie podniecajcie sie tak:)U mnie na pomorzu nadal zimno,a ja marze o zalozeniu swojej dzinsowej kurteczki:)   Pracowalam dzisiaj od 7 do 16[oficjalna wersja],a tak naprawde prawie w ogole...Ale udalo mi sie zarobic 40 zl.Hm.Mowilam,ze jestem boska?A raczej cwana. Przekrety....do okola przekrety.Ja sie do tego przykladam.Wstyd i hanba!Ale desperacja popycha nas w wiele zlych rzeczy.Oczywiscie nikogo nie okradlam:) co to to nie:)

Wlasnie biore udzial w ciekawej rozmowie z panem M.Jestem zdania,ze z ta Polska da sie jednak cos dobrego zrobic[tutaj mysle o panu Lisie:)].To prawda....nie umiemy rzadzic,ale kiedy mielismy sie tego nauczyc.Zyjemy w demokratycznym kraju od zaledwie kilkunastu lat,a w rzadzie siedzi wiekszosc osob z poprzedniego systemu.Czekam,az mlodzi zaczna dzialac,az dopusci sie ich do glosu.Sa ludzie,ktorzy chca cos zmienic na + . Oni nie siedza i nie narzekaja,oni nie wyjezdzaja za granice.zostaja tutaj,bo wierza,bo chca.Podziwiam ich.Ja tam nie umiem.Nie mam tyle sily i samozaparcia.Z pewnymi cechami trzeba sie urodzic.Niedlugo wybory.Wybiore najmniejsze zlo.Coz...moze PO nie zadowala mnie w zupelnosci,ale na Samoobrone ani na LPR nie mam zamiaru glosowac.Kocham moj kraj i z milosci do Niego szczerze Go nie lubie.[ Hm...prosze sie zastanawiac nad sensem ostatniego zdania :) ]. Mam wrazenie,ze przestajemy byc pokoleniem NIC.Obywatele.Rodacy do pracy!  :D

Ale,zeby cos zmienic trzeba zaczac od siebie.Oto moral dzisiejszej notki:)